fbpx

Wyprawa do Peru i Boliwii – wrzesień 2016

Serdecznie zapraszam na otwartą wyprawę do jednego z najbardziej magicznych miejsc, jakie znam! Imperium Inków, Machu Picchu, Cuzco , Wyspa Słońca i  Fonatnna Młodości, Jezioro Titicaca, Kanion Colca. 

To jest otwarta wyprawa, na którą może się zapisać każdy chętny.

Poniżej znajdziesz program oraz cenę.

Do zobaczenia 🙂

IMG_8110

Dzień 1                        Lot Warszawa – Lima

Spotkanie grupy na lotnisku Chopina w Warszawie. Przelot do Limy z przesiadką w jednym z portów europejskich. Transfer do hotelu i zakwaterowanie.

Dzień 2            Lima

Zwiedzanie: historyczne centrum Limy: Plaza de Armas, dworzec kolei transandyjskiej współprojektu inż. Ernesta Malinowskiego, targowisko.

Czas wolny na zakupy.

Dzień 3            Cusco – pępek świata

Po śniadaniu transfer na lotnisko i przelot do Cusco. Jesteśmy na wysokości 3 400 m n.p.m. Transfer do hotelu i zakwaterowanie. Czas na odpoczynek i aklimatyzację. Po południu zwiedzanie miasta.

Zwiedzanie: twierdza Sacsayhuaman (kompleks wpisany na listę UNESCO); rozciąga się stąd imponujący widok na miasto, Plaza de Armas z Katedrą i kościołem jezuitów La Compania, spacer do Qorikanchy – kompleks inkaskich świątyń, na których został wybudowany kościół i klasztor Dominikanów, żywe targowisko.

Dzień 4            Święta Dolina Inków

Wyjazd do Świętej Doliny Inków leżącej nad rzeką Urubamba. Na jej końcach wyrosły dwa słynne inkaskie miasta – Pisac i Machu Picchu. Krańcowo odległe i krańcowo inne. Machu Picchu – opuszczone przez swych mieszkańców i milczące, Pisac – pełne życia i gwarne – znane jest z odbywających się tu targów – mercado de los indios – sztuki rękodzielniczej.

Zwiedzanie: targowisko w Pisac, a następnie przejazd do Ollantaytambo i zwiedzanie ruin, spacer po targowisku i miasteczku.

Dzień 5            Aguas Calientes

Po śniadaniu przejazd na stację kolejową i wyjazd do Aguas Calientes, współczesnego miasteczka wyrosłego u stóp kamiennego miasta Inków Machu Picchu.

Dzień 6            Machu Picchu

Kompleks zwiedzamy najpierw z przewodnikiem, który oprowadza nas po najważniejszych atrakcjach. Przez resztę dnia samodzielnie odkrywamy jego tajemnice, spacerujemy ścieżkami Inków i odpoczywamy wśród zielonych wzgórz. Jeśli warunki pogodowe są sprzyjające i mamy apetyt na dodatkowe niezwykłe wrażenia, wspinamy się na ostry szczyt Huayna Picchu, wznoszący się nad miastem.

Dzień 7            Cusco/ muzeum inkaskie

Po śniadaniu powrót pociągiem do Ollantaytambo i przejazd do Cusco. W Cusco zwiedzamy muzeum inkaskie. Pozostały czas jest wolny.

Dzień 8            Cusco – Puno

Podróżujemy w kierunku Puno. Po drodze odkrywamy kolejne architektoniczne perełki peruwiańskiego interioru. Widok, jaki zastajemy w niepozornej Andahuaylillas przekracza nasze najśmielsze oczekiwania. Kościół San Pedro de Andahuaylillas znany jest jako Kaplica Sykstyńska Ameryki, ze względu na imponujące dekoracje zdobiące świątynię. W Raqchi stajemy przed świątynią poświęconą Wirakoczy – bogu stwórcy świata, ojcu Słońca i Księżyca, wyobrażanemu pod postacią brodatego, białego człowieka. W Sicuani przerwa na obiad. Następnie osiągamy przełęcz La Raya (4338 m n.p.m.). Z zachwytem konfrontujemy okoliczny górski pejzaż z obrazami znanymi ze słynnego filmu Luca Bessona „Wielki Błękit”. Smagane wiatrami góry, z ledwo widocznymi śladami roślinności, wydają się opustoszałe – Puna w języku keczua znaczy „bezludny”.

Dzień 9            Uros, Copacabana

Rano wypływamy na zatokę puneńską, by zwiedzić pływające trzcinowe wyspy ludu Uros. Żółty kolor podłoża wyraźnie odcina się od wody. Indianie budują je z trzciny totora, ten sam budulec służy im do stawiania domów i wyrobu łodzi, którymi mamy okazję popływać. Lud Uros żyje dziś głównie z turystyki, przez co zatracił nieco na autentyczności, ale nadal pozostaje niezwykle oryginalny. Następnie pojedziemy malowniczą drogą wzdłuż jeziora Titicaca na granicę peruwiańsko-boliwijską. Stamtąd mamy już tylko 15min do Copacabany.

Dzień 10          Wyspa Słońca

Wypływamy na największe w Ameryce Południowej i najwyżej położone żeglowne jezioro świata, które wywołuje przyspieszone bicie serca u każdego globtrotera. Kierujemy się na największą wyspę jeziora Titicaca, Wyspę Słońca. To miejsce święte dla mieszkających w Boliwii i Peru Indian Ajmara i Keczua, którzy wierzą, że narodził się tutaj bóg Inti. Rozpoczynamy trekking przechodząc grzbietem wyspy z jej północnego krańca na południowy, gdzie znajdują się ruiny inkaskiej świątyni Pilkokaina. Z góry rozciąga się wspaniały widok na jezioro i Kordylierę Królewską.

Dzień 11          Droga do Puno

Rano wracamy do Copacabany i dalej do Puno.

Dzień 12          Puno – kanion Colca

Rano przejazd przez tereny płaskowyżu Altiplano do Chivay. Stąd docieramy do kanionu Colca, najgłębszego kanionu na świecie, po raz pierwszy zdobytego przez polska ekipę kajakarzy Canoandes w 1981 roku.

Po zakwaterowaniu możliwość kąpieli w gorących źródłach.

Dzień 13          Kanion Colca – Arequipa

Wczesnym rankiem stajemy nad krawędzią kanionu Colca. Jest to pora, kiedy królewski ptak Andów – kondor – unoszony silnymi prądami ciepłego powietrza zatacza majestatyczne kręgi wokół Cruz del Condor.

Przejazd do Arequipy. W drodze towarzyszy nam surowy, wręcz księżycowy krajobraz Rezerwatu Narodowego Salinas y Aguada Blanca. Na tle suchego płaskowyżu porośniętego szorstką, szarą trawą oraz kępami mchu silnie kontrastują stada dziko żyjących wigonii, najpiękniejszych przedstawicieli rodziny wielbłądowatych oraz licznie tu żyjących lam i alpak. Trasa wspina się na wysokości 4 910 m n.p.m. Roztacza się stąd wspaniała panorama Kordyliery Wulkanicznej.

Wolne popołudnie na spacer po centrum miasta. Nocleg.

Dzień 14          Arequipa – Lima

Zwiedzanie Arequipy. Popołudniowy przelot do Limy.

Dzień 15 – 16   Ostatni dzień w limie. Przylot do Warszawy

Czas wolny na zakupy, spacer nad oceanem, wizytę na lokalnym targu. Późnym popołudniem transfer na lotnisko. Lot powrotny do Polski.

IMG_8564

Ramowo

02-09-2016; Warszawa – wylot. Przylot do Limy. Transfer do hotelu, zakwaterowanie; hotel 3*; kolacja

03-09-2016; Zwiedzanie Limy.; hotel 3*; śniadanie, obiad

04-09-2016; Lot do Cusco i zwiedzanie miasta.; hotel 3*; śniadanie, obiad

05-09-2016; Święta Dolina Inków.; hotel 3*; śniadanie, obiad

06-09-2016; Przejazd do Agues Calientes.; hotel 3*; śniadanie, obiad

07-09-2016; Machu Picchu.; hotel 3*; śniadanie, obiad

08-09-2016; Powrót do Cusco. ; hotel 3*; śniadanie, obiad

09-09-2016; Przejazd z Cusco do Puno przez Andahuaylillas, Raqchi i przełęcz La Raya.; hotel 4*; śniadanie, obiad

10-09-2016; Jezioro Titicaca – pływające wyspy Uros i przejazd do Copacabany.; hotel 3*; śniadanie, obiad

11-09-2016; Jezioro Titicaca – Wyspa Słońca.; hostal; śniadanie, obiad

12-09-2016; Przejazd z Copacabany do Puno.; hotel 4*; śniadanie, obiad

13-09-2016; Przejazd do Chivay.; hotel 3*; śniadanie, obiad

14-09-2016; Kanion Colca. Przejazd do Arequipy.; hotel 3*; śniadanie, obiad

15-09-2016; Popołudniowy przelot z Arequipy do Limy.; hotel 3*; śniadanie, obiad

16-09-2016; Czas wolny w Limie. Lot powrotny do Polski; śniadanie, obiad

17-09-2016; Przylot do Warszawy; samolot

IMG_8258

 

Cena wyjazdu: 12 400 PLN

I wpłata: 3 700 PLN

II wpłata: 8 700 PLN

 

Bilet lotniczy (płatny dodatkowo): ok. 4 100 PLN

(wykup biletu z rezerwacji grupowej w terminie podanym przez organizatora, ok. 20 dni przed wyjazdem

 

Dodatkowe, opcjonalne koszty:

  • dopłata do pokoju 1-osobowego: 2 300 PLN
  • ubezpieczenie kosztów imprezy: 480 PLN

IMG_9799

Cena wyjazdu zawiera:

  • udział i opiekę Beaty Pawlikowskiej
  • wewnętrzne przeloty na trasach: Lima – Cusco, Arequipa – Lima
  • prywatny transport wg programu oraz transfery z/na lotniska
  • zakwaterowanie w pokojach dwuosobowych
  • późne wykwaterowanie w dniu wylotu (pokoje hotelowe dostępne do godz. 18:00)
  • aktywności ujęte w programie
  • wyżywienie ujęte w programie
  • opłaty wstępów do zwiedzanych miejsc
  • opiekę lolalnego przewodnika
  • ubezpieczenie turystyczne

 

Cena wyjazdu nie zawiera:

  • biletu lotniczego na trasie Warszawa – Lima – Warszawa
  • wyżywienia nie ujętego w programie
  • napojów do posiłków i alkoholi
  • napiwków i wydatków własnych
  • aktywności dodatkowych, np. kąpiel w gorących źródłach w Chivay

 

Kontakt

Tatiana Chylińska: tatiana@authentictravel.pl, tel. +48 781 630 100

Beata Pawlikowska: beata@beatapawlikowska.com

IMG_8514

PS

W odpowiedzi na komentarze, że cena jest zbyt wysoka.

Wyjaśnię.

Kiedy ktoś samodzielnie kupuje jeden bilet do Peru, może go kupić w promocji. Promocyjne ceny biletów oznaczają m.in. to, że czasem trzeba czekać na lotniku 20 godzin na następny lot.

Kiedy robi się rezerwację grupową dla ok. 10-15 osób nie można skorzystać z promocji. Dobra strona jest taka, że mamy najlepiej zaplanowane przeloty, gdzie czas oczekiwania między lotami wynosi ok. 3 godzin.

Samodzielna wyprawa do Peru jest znacznie tańsza, bo śpisz w hotelu z zimną wodą i bez śniadania, nie płacisz przewodnikowi, nie masz swojego autobusu, tylko czekasz z plecakiem na dworcu. To oczywiste, że wtedy wychodzi taniej.

Nie wszyscy chcą i potrafią tak podróżować.

Choćby dlatego, że nie znają hiszpańskiego.

Podczas tej wyprawy mamy dobre hotele z gorącym prysznicem (dla niektórych osób to jest ważne wysoko w górach, gdzie bywa bardzo zimno), mamy codziennie porządne śniadanie i obiad, mamy przewodników i prywatny transport, mamy zrobione wszystkie rezerwacje, a na miejscu ktoś czuwa nad tym, żeby wszystko przebiegało zgodnie z planem, czyli żebyśmy zdążyli dużo zobaczyć i zdążyć na czas na lotnisko.

Cena jest uczciwie skalkulowana, ale po drodze jest kilku pośredników, którzy robili rezerwacje, potwierdzali miejsca itd. Każdy z nich też dostał jakieś drobne wynagrodzenie – dzięki temu mamy pewność, że pokoje w hotelach na nas czekają, że mamy do dyspozycji autobus, że ktoś odbierze nas z lotniska itd.

Takie precyzyjnie przygotowane podróżowanie jest droższe niż podróżowanie samodzielne. Każdy sam może zdecydować co woli. Chcę tylko podkreślić, że cena jest uczciwie skalkulowana, a ja organizuję takie wyprawy dlatego, że lubię pokazywać piękne miejsca komuś, kto nigdy tam nie był.

Komentarze

  1. Ach! Wyprawa do Peru?! Marzenie!!! ale skąd na to wyczarować takie pieniądze skoro w tym kraju żyje się od pierwszego do pierwszego?! 🙁

    1. Hallo!
      Ludzie nie dajcie sie omamic jej sprytnymi komentarzami i nie dajcie wyciagac sobie kasy na zbyt wysoko skalkulowana cene. Ja dla porownania bylam na wycieczce 2 lata temu w Indiach ( dokladnie ta sama trasa Rajathan) w 16 dni ( pani Beata 10 dni) i ja zaplacilam 2 razy mniej razem z przelotem, cenami wstepow do zabytkowych miejsc,. oraz hotele (3* albo 4* ze sniadaniem i kolacja) niz Pani beata oferowala. Dla orientacji ja zabukowalam w Aldim ( Niemcy) jako niedroga wycieczke i mialam rowniez dobry, jak nie mowic b.dobry standart tej wycieczki. Ona chce zbyt wygorowane ceny, byc moze dlatego, ze jest slawna ale tylko w PL.
      Beata z Niemiec

      1. No, ja wolę zjeść pasztet (vege też) wykonany w moim zaprzyjaźnionym wiejskim gospodarstwie agro zamiast pasztetu z „kauflandu” za 50 groszy, choćby był 10-100 razy droższy. Oczywiście jeżeli sam wykonam, z wiadomo skąd zdobytych składników i według przepisów np. Pawlikowskiej będzie jeszcze lepszy i jeszcze tańszy!
        Świadomie wybieram, więc jestem najmniej oszukiwany i mam „rowniez dobry, jak nie mowic b.dobry standart” ale STANDARD i bez „zrowniez” i „mowic” i bez niechlujstwa informacyjnego i propagandowego!
        🙂
        Pozdrawiam! 🙂
        Życzę wszystkim życzliwości, radości istnienia, dobrych intencji, kochania siebie i pięknego życia, nawet w dżungli istnienia 🙂

      2. Malkontentko ,czy ktoś każe Tobie z nią jechać ,po co te głupie komentarze ,żadnej wyprawy w to samo miejsce nigdy się nie porównuje bo to jest nie niedorzeczne ,proponuje najpierw odbyć podróż w głąb siebie !!!!!!!!! a później nauczyć się podróżować i nigdy nie oceniać ludzi ,każdy jest dorosły i podejmuje swoje decyzje jak będę chciała to pojadę z nią i za 20 tysięcy ,na jakiej podstawie oceniasz ,że oszukuje i próbuje naciągnąć ludzi ,na razie dla mnie to Ty jestem oszustka bo oceniasz ludzi nie znając faktów Żałosne ale typowo Polskie kompleksy

      3. Do Beaty z Niemiec,
        Nie potrzeba takich komentarzy , zwłaszcza takich osób jak pani , nie podoba się , proszę nie wchodzić na stronę Pani Beaty Pawlikowskiej i nie czytać i nie komentować bzdurnie.
        W naszym kraju cenimy dobrych ludzi takich jak Pani Beata Pawlikowska , bo takiej podróżniczki dawno nie było.
        W Niemczech tylko sławna jest pani Merkel i jej uchodźcy.
        Adam ze Szczecina

    2. A ja zapłaciłabym każda cenę za podróż z Panią Beatą właśnie dlatego , że byłaby z Panią Beatą !!! Nazwanie jej celebrytką jest niedorzeczne i świadczy tylko o zawiści i ignorancji osoby wystawiającej ten niesprawiedliwy komentarz ! Pani Beata zmieniła moje życie ! Piszę to z pełną świadomością tych słów ! Dwa lata temu przez przypadek natknęłam się w internecie na wywiad z Panią Beatą i zaniemówiłam ! Ta kobieta choć tak rożna ode mnie fizycznie była tak bardzo podobna do mnie na poziomie odbierania świata . W oczach bliskich uchodziłam zawsze za dziwaczkę . W podróżach zamiast leżakowania z rodziną nad basenem wokałam samotne zwiedzanie odwiedzanych krajów . By spotkać się z Bogiem szłam do lasu zamiast kościoła . A gdy zobaczyłam na blogu film z wyprawy do dżungli i grupę szczęśliwców zjeżdżających na linie nad puszczą to …popłynęły mi łzy z oczu . Nie łzy zazdrości ale łzy wzruszenia . Bo jak dla turystów ta dżungla jest przygodą , wypoczynkiem to dla mnie jest świątynia Boga , którego poczułam w sercu oglądając ten film . Wiem , wiem jestem dziwaczką ! Tak czy siak marzę o wyprawie z Panią Pawlikowską nie ze względu na kierunek podróży bo ja nieustannie jestem ciekawa całego świata ale ze względu na osobę Pani Beaty , która uświadomiła mi , że nie jestem w tym moim dziwactwie odosobniona 😉 na marginesie – pozytywnym dziwactwie ! Wiem , że to marzenie się kiedyś spełni . Wierze w to . Ps.a dla wszystkich szukających drogi do Boga , oprócz książek Pani Pawlikowskiej polecam film BÓG NIE UMARŁ ! Z pozdrowieniami dla mojego życiowego mentora – drobnej blondynki …Marta

      1. Nie ma nic złego w słowie „celebryta”, odnosi się ów termin do „znanej powszechnie postaci”. Termin, od dawna znany np. Hiszpanii, przypełzł do nas z USA, tam z kolei dotyczy tzw „movie stars”.
        I owszem p. B. Pawlikowska jest również w tym znaczeniu celebrytką, gdyż JEST gwiazdą swoich, własnoręcznie nakręconych bardzo fajnych superfilmików kieszonkowych. 🙂

    3. To nie kwestia kraju tylko Twojej pracy, wykształcenia albo motywacji. Spokojnie można sobie w tym kraju pozwolić na taką wycieczkę tylko… po co;) Z przewodnikiem lokalnym można się zmieścić w 10 000;)

      1. Hallo ZU,

        Tez tak uwazam, ze tez mozna wlasnorecznie sobie taka wycieczke opracowac z przewodnikiem po internetowych stronach turystycznych. Jest juz takich pare stron polskich blogerow z radami podrozniczymi w roznych zakatkach swiata a takze zagranicznymi. Wystarczy znac angielski i miec Credit Card by moc sie po swiecie poruszac. By byc w Peru czy Brazylii nie potrzebuje Pani Beaty Pawlikowskiejm, ktorej podroze i ich koszty sa zbyt wysoko skalkulowane jak na polskie zarobki i warunki. Bo kto moze to dzis zaplacic.?? ciesze sie ze sa jeszcze myslace osoby na tym blogu. Bea

  2. Pani Beato,
    w przyszłym roku jadę z Panią gdzie Pani pojedzie. W tym jadę do Gruzji i Armenii…
    Brakuje mi Pani w niedzielne południe 🙁 nie omieszkałam skomentować tego na FB Zet…
    pozdrawiam serdecznie.

    P.S. czy bierze Pani udział w prelekcjach dla firm?

    1. Hallo!
      Ludzie nie dajcie sie omamic jej sprytnymi komentarzami i nie dajcie wyciagac sobie kasy na zbyt wysoko skalkulowana cene. Ja dla porownania bylam na wycieczce 2 lata temu w Indiach ( dokladnie ta sama trasa Rajathan) w 16 dni ( pani Beata 10 dni) i ja zaplacilam 2 razy mniej razem z przelotem, cenami wstepow do zabytkowych miejsc,. oraz hotele (3* albo 4* ze sniadaniem i kolacja) niz Pani beata oferowala. Dla orientacji ja zabukowalam w Aldim ( Niemcy) jako niedroga wycieczke i mialam rowniez dobry, jak nie mowic b.dobry standart tej wycieczki. Ona chce zbyt wygorowane ceny, byc moze dlatego, ze jest slawna ale tylko w PL.
      Beata z Niemiec

      1. Każdy może robić co chce. Jeśli ktoś chce jechać sam, może jechać sam. Kto chce jechać z biurem podróży też może jechać. A kto chce jechać z P. Beatą Pawlikowską też może to zrobić.
        Niech każdy robi co chce, żyje jak chce, płaci za co chce i ile chce i wyjeżdża z kim chce. To nie jest niczyja sprawa :). Najlepiej zająć się sobą 🙂

  3. wspaniały program, dla jednej osoby jeszcze osiągalne i powiem warto za 15 dni…taki program..moc wrażeń, ale dla dwóch robi się kosmos chyba że wygram w radio z, bardzo nam Pani brakuje i opowieści w niedzielne poranki…oj bardzo… zetka straciła bardzo dużo …

  4. Pani Beato,
    Sledze wszystkie Pani wpisy na fb i zawsze marzyłam o podroży w Pani towarzystwie, szczegolnie teraz, kiedy program tej wyprawy już od dawna mam na swojej „liście” 🙂
    Kilka pytań:
    – czy można spotkać się s grupą w Limie (dolecę do Limy z innego miasta, nie z Warszawy)
    – do kiedy przyjmowane są zapisy
    – jaką liczną przewiduje się grupę
    – czy cena może ulec zmianie w zależności od ilości chętnych

    Cena jest dość wysoka, ale taka wyprawa kusi…. 😉
    Pozdrawiam serdecznie

    1. Hallo!
      Ludzie nie dajcie sie omamic jej sprytnymi komentarzami i nie dajcie wyciagac sobie kasy na zbyt wysoko skalkulowana cene. Ja dla porownania bylam na wycieczce 2 lata temu w Indiach ( dokladnie ta sama trasa Rajathan) w 16 dni ( pani Beata 10 dni) i ja zaplacilam 2 razy mniej razem z przelotem, cenami wstepow do zabytkowych miejsc,. oraz hotele (3* albo 4* ze sniadaniem i kolacja) niz Pani beata oferowala. Dla orientacji ja zabukowalam w Aldim ( Niemcy) jako niedroga wycieczke i mialam rowniez dobry, jak nie mowic b.dobry standart tej wycieczki. Ona chce zbyt wygorowane ceny, byc moze dlatego, ze jest slawna ale tylko w PL.
      Beata z Niemiec

  5. Cena jest wysoka?
    Wyjaśnię.

    Kiedy ktoś samodzielnie kupuje jeden bilet do Peru, może go kupić w promocji. Promocyjne ceny biletów oznaczają m.in. to, że czasem trzeba czekać na lotniku 20 godzin na następny lot.
    Kiedy robi się rezerwację grupową dla ok. 10-15 osób nie można skorzystać z promocji. Dobra strona jest taka, że mamy najlepiej zaplanowane przeloty, gdzie czas oczekiwania między lotami wynosi ok. 3 godzin.

    Samodzielna wyprawa do Peru jest znacznie tańsza, bo śpisz w hotelu z zimną wodą i bez śniadania, nie płacisz przewodnikowi, nie masz swojego autobusu, tylko czekasz z plecakiem na dworcu. To oczywiste, że wtedy wychodzi taniej.

    Nie wszyscy chcą i potrafią tak podróżować.
    Choćby dlatego, że nie znają hiszpańskiego.

    Podczas tej wyprawy mamy dobre hotele z gorącym prysznicem (dla niektórych osób to jest ważne wysoko w górach, gdzie bywa bardzo zimno), mamy codziennie porządne śniadanie i obiad, mamy przewodników i prywatny transport, mamy zrobione wszystkie rezerwacje, a na miejscu ktoś czuwa nad tym, żeby wszystko przebiegało zgodnie z planem, czyli żebyśmy zdążyli dużo zobaczyć i zdążyć na czas na lotnisko.

    Cena jest uczciwie skalkulowana, ale po drodze jest kilku pośredników, którzy robili rezerwacje, potwierdzali miejsca itd. Każdy z nich też dostał jakieś drobne wynagrodzenie – dzięki temu mamy pewność, że pokoje w hotelach na nas czekają, że mamy do dyspozycji autobus, że ktoś odbierze nas z lotniska itd.

    Takie precyzyjnie przygotowane podróżowanie jest droższe niż podróżowanie samodzielne. Każdy sam może zdecydować co woli. Chcę tylko podkreślić, że cena jest uczciwie skalkulowana, a ja organizuję takie wyprawy dlatego, że lubię pokazywać piękne miejsca komuś, kto nigdy tam nie był.

    1. Droga Pani Beato,
      tą odpowiedzią na temat ceny wyprawy „odczrowała” mi Pani swoją osobę 🙁
      nie miałem ani przez chwilę wątpilowści, że cena jest uczciwie skalkulowana, ale mam też świadomość
      wysokości przeciętnego wynagrodzenia obywatela kraju, do któtergo kieruje Pani swoją ofertę;
      czy Pani też ma tą świadomość?
      Oczywiście są osoby, które na taką wyprawę stać i nie potrzebują one ani wyjeśnień ani żadnych komentarzy ..
      ale Ci którzy mogą jedynie marzyć
      o ujrzeniu mistycznego miejsca, o którym czytali, słuchali, rozmyślali ..
      czy nie zasługują na bardziej życzliwą pdpowiedź
      że niestety, po prostu takie są koszty dotarcia dotego miejsca w miarę komfortowy sposób ?

      1. Nie rozumiem, czym pani Beata pana odczarowała.
        Napisała uczciwie i życzliwie czemu taka cena, jak ktoś nie ma tyle to nie jedzie. Proste. Może nie kieruje swojej oferty dla przeciętnych obywateli.
        Wszystko kosztuje nie mówiąc o takim przewodniku jak sama Beata Pawlikowska. Choćby za to warto zapłacić.
        Mnie swoją kulturą właśnie zaczarowała.

    2. Witam serdecznie
      Przypadkiem przeczytałam i nie mogę przyznać Pani racji, że nie można znaleźć na własną rękę hotelu, hostelu itp. z ciepłą wodą w Limie, Cuzco i innych miastach. My znaleźliśmy w tempie ekspresowym, po pogadankach na dworcu w Cuzco hostel z super ciepłą wodą, pycha śniadaniem, miłą obsługą za 25 PEN. To jedyna rzecz której niezaplanowaliśmy. Uważam, że w większych, typowo turystycznych miastach w Peru to już nie jest problem.
      Autobus dalekobieżny zarezerwowany dzień przed na dworcu – nie trzeba koczować.
      Cena prezentowanej wyżej wyprawy wysoka, pewnie tyle wyszło aby było uczciwie dla wszystkich stron. W końcu wszystko podane na tacy 😉 🙂
      Chciałabym się podzielić tym, że warto samemu ze znajomymi czy sąsiadami zaplanować taką wyprawę, naprawdę warto. My planowaliśmy pół roku i mam boskie wspomnienia 🙂
      Można to zrobić tanio i komfortowo.
      Pozdrawiam i Udanej wyprawy !!!!

  6. niestety ale większość ludzi w Polsce nie zarabia dużo gdyż około 1600zł. miesięcznie. Może dla Pani to nie jest wysoka kwota no cóż Pani szczęście. A cena to faktycznie kosmos… i nie ma co się dziwić że ludzie piszą że to dużo.. gdyż mało kogo stać na taki luksus…

    1. Myślę że nie ma co na cenę narzekać, a skoro wyprawa jest organizowana, to znaczy, że są i na nią chętni. Proponuję się nie smucić tylko rozejrzeć się wokół siebie, bliższe okolice też mogą być atrakcyjne i mniej obciążające finansowo: mi przy wyjazdach średnio 2x miesiąc brakuje czasu, by wszystko zobaczyć 🙂

    2. Hallo!
      Ludzie nie dajcie sie omamic jej sprytnymi komentarzami i nie dajcie wyciagac sobie kasy na zbyt wysoko skalkulowana cene. Ja dla porownania bylam na wycieczce 2 lata temu w Indiach ( dokladnie ta sama trasa Rajathan) w 16 dni ( pani Beata 10 dni) i ja zaplacilam 2 razy mniej razem z przelotem, cenami wstepow do zabytkowych miejsc,. oraz hotele (3* albo 4* ze sniadaniem i kolacja) niz Pani beata oferowala. Dla orientacji ja zabukowalam w Aldim ( Niemcy) jako niedroga wycieczke i mialam rowniez dobry, jak nie mowic b.dobry standart tej wycieczki. Ona chce zbyt wygorowane ceny, byc moze dlatego, ze jest slawna ale tylko w PL.
      Beata z Niemiec

  7. Też bym pojechała ale za co? Musiałabym oszczędzać parę lat. Taki jest już ten nasz świat że jedni mają wszystko a większość z nas gówno. A zapierdalać trzeba 40 godz w tygodniu za marne grosze. Ale mam to gdzieś połażę sobie po pobliskim lesie. Najważniejsze jest zdrowie ? A nie makciu pikciu

    1. zgadzam się. świat jaki jest, niestety każdy, a przynajmniej każdy nie zaślepiony, widzi 🙁 życzę dalszego zdrowego podejścia do życia, spacerów po lesie itp itd :))

  8. Pani Beato!
    Ja bym pojechał. Teraz, na dzień dzisiejszy, mam inne wybory ale do września, może przyjdzie taki moment, że decyzja zapadła by na tak, nie wykluczam, tylko czy jest jakiś końcowy termin zgłoszenia?
    Pieniądze??? 🙂
    Właśnie, to rzecz do nabycia – nie mam problemów z ich nabyciem, uczciwie, jest wiele możliwości nabycia, biorę pod uwagę nawet kredyt.
    W swoim życiu już wiele kredytów uczciwie spłaciłem!
    🙂
    Pozdrawiam!

  9. Łał, wspaniała wyprawa. Jeśli się kiedyś „dorobię”, a Pani nadal będzie takie wyjazdy organizować, z dziką rozkoszą się wybiorę 🙂

  10. dziwię się niektórym komentarzom z pretensjami do P. Beaty. Mnie też nie stać na taką wycieczkę ale do głowy by mi nie przyszło zrzucać swój żal na organizatora ; polecam rozczarowanym ksiazki P Beaty , w nich róznież jest o braniu odpowiedzialności za swoje życie i swoje wybory 🙂 P Beata na prawdę nie ponosi odpowiedzialnosci za nasze braki i nie musi nas niańczyć; podaje rozwiazania a kto chce to bierze ,jesteśmy dorośli.

  11. Wcale nie jest tak drogo. Ostatnio miałam przyjemność wysłuchać propozycji wyjazdu na dwa tygodnie do Argentyny. Po prostu odebrało mi mowę gdy usłyszałam cenę 40 000 zł od osoby. Nie omieszkam wspomnieć że to zorganizowana przez parafię pielgrzymka. Jeśli komuś naprawdę zależy to pieniądze zdobędzie i spełni swoje marzenia?

  12. Ja uwazam, ze Pani Beata zbyt wysoko liczy te koszty m. innymi dlatego ze jest osoba publiczna i dlatego sie tak ceni. Ale mozna tez taniej! Ja bylam 2 lata temu w Indiach na dokladnie tej samej trasie, ktora Pani Beata tez oferowala w wycieczce do Indii. Wyprawa pani Beaty trwala krocej i kosztowala 2 albo 3 razy wiecej niz ta wycieczka, ktora ja zabukowalam przez Lidl w Niemczech. Nasza trwala o 6 dni wiecej i kosztowala tylko 1250,- € ( w tym dobre Hotele 3* albo 4* ze sniadaniem i kolacja a z Pieniedzmi na wstep Bilety do zabytkowych miejsc). Takze te na tej stronie proponowane koszty sa takie jakie proponuja najdrozsze Firmy turystyczne w Niemczech albo drogie Biura podrozy. Jezeli ludzie wierza w te brednie, ze bilety lotnicze w te czesci swiata sa drogie to prosze wchodzic na strony t.j. Booking. com , Agoda.com albo przez strony Blogowe t.j. taniezwiedzanie.com Ludzie nie dajcie wyciagac sobie ciezko zarobionej kasy !!! ja tak podrozuje od wielu lat i mam sie dobrze.

    Pozdrowienia z Niemiec

    Bea

  13. Hallo!
    Ludzie nie dajcie sie omamic jej sprytnymi komentarzami i nie dajcie wyciagac sobie kasy na zbyt wysoko skalkulowana cene. Ja dla porownania bylam na wycieczce 2 lata temu w Indiach ( dokladnie ta sama trasa Rajathan) w 16 dni ( pani Beata 10 dni) i ja zaplacilam 2 razy mniej razem z przelotem, cenami wstepow do zabytkowych miejsc,. oraz hotele (3* albo 4* ze sniadaniem i kolacja) niz Pani beata oferowala. Dla orientacji ja zabukowalam w Aldim ( Niemcy) jako niedroga wycieczke i mialam rowniez dobry, jak nie mowic b.dobry standart tej wycieczki. Ona chce zbyt wygorowane ceny, byc moze dlatego, ze jest slawna ale tylko w PL.
    Beata z Niemiec

  14. Komentarz osoby o imieniu „Beata” nie mylić z Beatą Pawlikowską swiadczy o niej samej . Przepraszam zel czy Ty kobieto zazdroscisz PAni Pawlikowsiej czegoś ? Jakies teksty o omamianiu ludzi … itości co to ma być ? Ta cena za tyle dni nie jest wygórowana , przewodnicy , opieka , tyle przejazdow? To nie jest duzo? Dla porownania Malediwy za osobę na 6 dni gdzie siedzisz na wyspie i niewiele się dzieje mimo wielu oferowanych rozrywek kosztują w TUI 15 tys złotych od osoby poza sezonym w sezonie jakies 18 tys za 6 dni i ro w sredniej opcji ! Tez mnie nie steac na te wspaniałą wyprawę ALE NIE BEDE ZIAĆ ŻÓŁCIĄ

  15. Odpowiadam dlaczego wiele wpisow tej samej tresci. Niestety nie widac czy komentarz zostal przyjety dlatego wielokrotne proby. Na innych stronach wpis widac od razu!! Ja nie zazdroszcze Pani Beaty Pawlikows. sukcesow tylko widze, ze nie ma jeszcze prawdziwej konkurencji w Polsce. Widze to, bo mieszkam na Zachodzie juz wiele lat. Tutaj bogaci ludzie licza kazdy grosz i nikt by nie zaplacil takich horendalnych cen. Dlatego sie porownuje te podroze u konkurencji jezeli takowa jest!!!!! Tu tez sa organizowane takie wycieczki z mniejsza albo wieksza cena zaleznie do firmy , ktora to organizuje. Ta cena pani Pawlikowskiej jest zbyt wysoka jak na polskie warunki. Tutaj na zachodzie jest wiele stron internetowych, wyszukiwarek co do Hotelil czy lotow, przez ktore szukanie , mozna zaoszczedzic wiele pieniedzy. Dla porownania kazdy by myslal, ze wykacje na Karaibach ( Dominikana albo KUba) kosztuja majatek a ja juz na wyszukiwarkach znalazlam Podroz we wczesna jesien ( 14 dni ) z lotem tam i spowrotem Air France , All inclusive, za tylko 1084,00 € na osobe. Takze ta konkurencja tu jest a w Polsce niestety ludzie przeplacaja na wycieczki organizowane przez niektore celebrytki. Ale jak chca i maja na to srodki to bardzo prosze. Ja wole te kase zaoszczedzic albo wejsc w Nieruchomosci. Pozdrawiam wszystkie myslace osoby tutaj.

  16. Jeżeli ktoś wypowiada się w tak niechlujny sposób, wyraża tak niechlujnie swoje myśli i nie potrafi wydobyć z siebie żadnej pozytywnej emocji, mówi o kasie (zamiast o pieniądzach, które są normalnym przyjętym przez cywilizację środkiem płatniczym) z zawiścią itp., itd., – …to ma problem sam ze sobą i może to, że trafił na Panią Beatę Pawlikowską jest szansą dla niego wyjścia z tej piekielnej matni swojego życia i zmienić je na lepsze ???
    PS.
    \Może wróci do Polski i utworzy coś, czym argumentuje swój wpis, „że nie ma jeszcze prawdziwej konkurencji w Polsce”???
    Do dzieła! Powodzenia 🙂

  17. Super! widzę, że jednak Peru w tym roku będzie. Z jednej strony szkoda, bo już wyprawy na ten rok zaplanowane i częściowo zrealizowane, z drugiej – cykliczność pozwala wierzyć, że przyszły rok jest możliwy. Nigdy nie byłem z Panią Beatą na wycieczce, ale zdaję sobie sprawę, że jest to wyjazd zorganizowany, do tego z osobą, która jest znana i ma rzeszę wielbicieli (np. ja), więc nie może kosztować tyle co przelot i nocleg – oczywiste. Fakt, nie jest to mało, ale też wydaje mi się, że rozsądnie. Dlatego zamiast narzekać na cenę – dwie opcje 1. zapominamy i nie piszemy; 2. zbieramy i czekamy 🙂 Pozdrawiam i oby do zobaczenia!

  18. Mnie rozbraja pani Beata (nie Pawlikowska) swoimi tekstami o Booking.com i podobnych serwisach – życzę powodzenia w zorganizowaniu wycieczki na kilkanaście osób tymi metodami.

    Ależ oczywiście, że można taniej! Oczywiście, że można ten sam program, niekoniecznie z takimi wygodami!

    Tylko skoro jest podaż i jest popyt, należy się z tym pogodzić, a jeśli to takie trudne, to można oczywiście komentować, zaproponować alternatywę, ale:
    – bez złośliwości
    – poprawną polszczyzną
    – nie obrażając nikogo (niestety, ale odbieram te pozdrowienia dla „wszystkich myslacych osob tutaj” za uznanie, że ci, którzy się z panią Beatą nie zgadzają, za niemyślące, a mnie to dotyczy)

    Życzę pani Beacie więcej życzliwości w życiu, więcej zrozumienia dla innych.

    Natomiast pani Beacie Pawlikowskiej dziękuję za tak wspaniałą działalność. Nie mówię tylko o samych podróżach i pokazywaniu nam innego świata, ale mam na myśli również wszystkie książki i nagrania, w których pomaga nam zrozumieć samych siebie i pokazuje nam inny świat istniejący na wyciągnięcie naszej ręki.

    Mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie dane mi w takiej wyprawie uczestniczyć. W tej chwili pracuję nad tym, by swoją sytuację finansową zmienić na tyle, by było mnie na to stać.

  19. Jak zobaczyłam cenę tej wycieczki, to pomyślałam: matko, jaka cena!
    Jak wiele osób pisało wyżej, niewielu z nas stać na taki wydatek.
    Ja osobiście jeżdżę autostopem, śpię w namiocie i uwielbiam taki sposób podróżowania 🙂
    Polecam książkę Przemka Skokowskiego, który autostopem i jachtostopem dotarł aż do Ameryki Południowej z Polski i tam też stosował po paru krajach Ameryki Południowej.
    Może to będzie inspiracją dla osób, które nie mają 20 tysięcy na podróż, ale są odważni i nie boją się przygód 😉

    Zanette

  20. Bardzo dziwią mnie komentarze osób dotyczące ceny tej wyprawy. Czy tak samo komentują ceny ofert biur podróży, które są obecne na naszym rynku. Zawsze można znaleźć tańszą ofertę ale to jest nasz wybór czego oczekujemy po takim wyjeździe. Ktoś wcześniej napisał , że lubi sam organizować swoje wyprawy , na dziko i z niewielkimi funduszami i super ale nie wymagajmy, żeby każdemu odpowiadała taka opcja ! Ja uwielbiam podróżować ale lubię również kiedy wszystko jest ustalone , zarezerwowane i pewne . Komentarz Pani Beaty z Niemiec jest conajmniej dziwny ponieważ w dobie internetu nikt nie jest skazany tylko na jedną ofertę czy jedną firmę. Można wybierać i przebierać i to nawet bez znajomości obcych języków ponieważ praktycznie we wszystkich zakątkach świata są Polacy , którzy mają firmy turystyczne organizujące pobyty i wycieczki dla chętnych . Sama korzystałam z takich ofert więc mam o tym wiedzę…..Dlatego mniej marudzenia a więcej działania a Peru będzie w zasięgu marzeń 🙂

  21. Zupelnie nie rozumiem calej tej dyskusji o cenie. Jest oferta, jest program jest cena. Podoba sie i chce pojechac to jade. Nie stac mnie to albo zbieram, albo nie jade. A jak nie masz pieniedzy to napisz kilka ksiazek, wydaj i sprzedaj to przeciez takie proste, skoro takie madrosci sie tu pojawiaja. To nie jest oferta dla kazdego, a porownywanie kosztow ma sie nijak do rzeczywistosci. Indie a Peru to inna historia. To tak jak kupic hamburgera w Macu w Polsce i w Norwegi tu 3 pln tam 5euro. Do tego Pani Pawlikowska by miec wiedzę w temacie oferty inwestowala, jezdzila tam, a teraz oczekiwanie zeby najlepiej oddala wszystko za darmo, a najlepiej to w ogole dolozyla i za 10000pln zorganizowala wyjazd, a jeszcze wtedy byliby malkontenci:) Ludzie az wstyd. Pani Beato podnioslabym ceny na 20000pln i wtedy zbierze sie grupa ktora doceni Pani prace, pozdrawiam serdecznie:)

    PS. Panią Beate znam z TV i ksiazek, wiec prosze nie sugerowac, ze chce kogos omamic. Podrozuje duzo, wiec wiem ile zaangazowania i ile inwestycji trzeba poczynic zeby napisac taka oferte i ja zrealizowac, dlatego potrafie docenic. Poza tym te narzekajace komentarze mnie zmenczyly i postanowilam napisac. Milego dnia:)

  22. Zgadzam sie całkowicie z wpisem Sylwii z 4go lipca. Niech każdy robi to, co chce i zajmnie się sobą. Ja chcę bardzo pojechać na wyprawę z Panią Beatą i zrobię to! jeszcze nie w tym roku, bo muszę się przygotować ale mam nadzieję, ze Pani Beata niezrażona negatywnymi komentarzami, dalej będzie organizować wyprawy otwarte w nastepnych latach .
    Pani Beato, czy zrobi Pani powtórke Boliwia, Peru za rok? Juz się piszę na drugą połowe 2017 🙂

  23. moja siostra właśnie wróciła z Peru.podróż praktycznie taka sama jak proponowana przez p.Pawlikowską.całość kosztowała 2500 usd.to około 10000.warunki raczej „średnie”.160000 nie jest małą kwotą ale jeżeli doliczyć różnicę w cenie biletów warszawa-peru i chicago -peru to ta cena nie powala.to jest niestety wycieczka exclusive i jeżeli kogoś na to nie stać to po prostu nie jedzie. równie dobrze można się obrazić na Ferrari za cenę ich samochodów.pani Beato ,w przyszłym roku napewno się spotkamy.wytrwałości.psy szczekają a karawana jedzie dalej)))

  24. Oczywiście, że można taniej, można inaczej. Są tacy których stać i są tacy, którzy wolą za niższą cenę:) I tego się trzymajmy…zamiast psuć sobie krew? Rodacy! Litości!! Czy na wszystkie oferty biur podróży odpowiadacie??? NIE. Więc???
    Dla tych którzy wolą inaczej…. http://www.peron4.pl
    Pozdrawiam i udanego wypoczynku życzę.

  25. Pozdrawiam Pani Beato z Niemiec.
    Jeszcze mnie nie stać na taką wycieczkę ale mam nadzieję, że następna będzie równie interesująca.
    Może wtedy dam radę.
    Nie ukrywam, że Inkowie i Majowie od dziecka zawsze mnie fascynowali i mam nadzieję, że Ameryka południowa i środkowa pozostanie w Pani sercu na tyle długo żeby następne wycieczki tam zorganizować.
    Przyznam szczerze czytając malkontentów, że nie chodzi o cenę ale o jakość, i dla nich polecam LAST MINUTE Turkei jetzt 😉

  26. Oj, my Polacy….zawsze znajdzie sie ktos z ta nutka zazdrosci…zwale to na barki mentalnosci…lol..

    Czytam te komentarze i nie moge sie powstrzymac by tu czegos nie napisac (I prosze nie linczowac za brak polskich liter czy chociazby bledy)

    Tak, tez mieszkam za granica od wielu lat; tak, jest tu wiele biur podrozy oraz internetowych tour operatorow oferujacych bardzo podobna podroz w duzo nizszej cenie, ale sa I takie za ktore trzeba zaplacic sporo wiecej. I zapewne w Polsce tez jest olbrzymi wybor, moze I nawet wiekszy (?), bo tak na marginesie, Polska to nie jest zascianek zachodu (albo juz nie)…

    Tak ten swiat jest urzadzony ze jeden ma a drugi ma mniej. Ale tez jest tak, ze czlowiek ma wolny wybor I nikt tu nikogo nie zmusza do wydawania pieniedzy tu czy tam… To tak jak podrozowanie samolotem. Mozna kupic bilet na pierwsza klase, business klase, bilet standardowy albo po prostu swoim odrzutowcem sie udac z punktu A do punktu B!!!

    Cena wysoka, bo rzeczywiscie zagladalam na inne strony tak zeby porownac (ale tylko cene I program), ale przeciez nie da sie ukryc faktu, ze za podroz I opieke Pani Pawlikowskiej – czy nazwiemy ja celebrytka czy tez nie – to ja z checia zaplace wiecej !!!!!

    Pani Beato P. czy jest w planach wycieczka do Peru I Boliwii w II polowie 2017 oraz czy mozna sie dolaczyc w Limie? Pozdrawiam wszystkich globtroterow 🙂 PEACE!!!

  27. Zapłaciłabym nawet więcej, gdybym miała możliwość zarobienia. Niestety jestem chora na własne życzenie i bezrobotna od roku. Pozostaje podróżowanie w wyobraźni, której mi nie brak 🙂 Teksty, książki Pani Beaty są zawsze dużym wsparciem w ciężkich chwilach.

  28. Za drogo
    Chcieliśmy pojechać z mężem
    Mimo wysokich zarobków
    40 tys plus kieszonkowe to stanowczo za dużo za tę wyprawę
    Pozdrawiamy serdecznie

  29. Liczę, że mimo wysokiej ceny (jak to przy tak dalekich podróżach) uda mi się kiedyś polecieć z Panią Beatą, bo nie ukrywam jest to jedno z moich marzeń, a podróże to moja pasja, więc się na pewno zrozumiemy;) Na razie składam grosik do grosika.
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję do zobaczenia 😉

  30. Pani Beata z Niemiec nie wie, o czym mówi… pracuję w turystyce siódmy rok, dla największego biura w Polsce, i powiem tak: właśnie ci giganci najbardziej zdzierają i najwięcej zarabiają, bo mają wynegocjowane najlepsze ceny, ale i koszty utrzymania swojego biura i całego marketingu ogromne. Jeśli organizuje się coś sporadycznie, to ceny będą siłą rzeczy nieco wyższe, a zysk organizatora mniejszy. Ale czemu żaden?? Przecież jak ktoś chce, niech jeździ sam… ale niech nie porównuje samodzielnego przejazdu transportem publicznym do zorganizowanej wycieczki z przewodnikiem. Przecież taka wyprawa wymaga pewnej organizacji i przygotowań – dlaczego więc ktoś miałby to robić charytatywnie. Cena usługi czy też produktu jest ceną umowną i nikt do skorzystania z oferty nie zmusza.
    I jeszcze jedno – nie każda daleka podróż będzie kosztowała tak samo. W turystyce są pewne trendy, dany kierunek jest mniej lub bardziej popularny, infrastruktura jest mniej lub bardziej rozwinięta, a co za tym idzie mniej lub bardziej dostępna. Więc pani Beato z Niemiec, proszę nie marudzić, tylko kupić sobie tę wycieczkę w Lidlu czy Aldim. ;))))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *