Środa 12 maja
Kiedy idę rano na wschód, w stronę słońca po wilgotnej trawie lśniącej kropelkami majowej rosy, jestem między Ziemią a niebem.
Cały świat jest mój. Wszyscy jeszcze śpią – sąsiedzi, biura, fabryki, sklepy. Jestem tylko ja i wiosna. I wszystko mi mówi, że mnie kocha!
Powietrze, ptaki, drzewa, złociste kitki traw, kamyki, grudki piasku.
Wdzięczne i szczęśliwa słucham swoich kroków, porannego kląskania i śpiewu, i razem z dniem budzę się do życia, rodzę się na nowo.
Spróbuj. Wstań jutro przed 6 rano i wyjdź na dwór. Idź przed siebie, patrz i słuchaj tego co mówi do Ciebie świat. Poczujesz się kochana, bezpieczna i szczęśliwa.
Kocham Cię,
Twoja B.