Nie chowaj się przed deszczem
Jechałam dzisiaj rowerem w deszczu, ciesząc się z kropli smagających po twarzy i słysząc nadchodzącą burzę. Kiedyś chowałam się przed deszczem, bałam się zmoknąć, bo kojarzyło mi się to z czymś nieprzyjemnym, a teraz z tym większą radością jechałam na spotkanie ulewy, czułam krople na ustach, we włosach, spływające po policzkach i dziękowałam w duszy za to, że jestem ruchu, działam i wychodzę na spotkanie trudności, bo każda z nich przynosi poczucie zwycięstwa i prawdziwego życia.
Nie chowaj się przed deszczem. Wyjdź mu naprzeciw 😊