Dzieciństwo i dorosłość
Moje dzieciństwo dało mi dokładnie to, co było mi potrzebne. Było dokładnie takie, jakie miało być.
Owszem, czasem było trudno, ale dzięki temu zdobyłam cenne umiejętności życiowe, wewnętrzną siłę i wiedzę, których nie dostałabym w inny sposób.
Tylko ode mnie zależy w jaki sposób wykorzystam je w dorosłym życiu.
Czy zmarnuję mój czas, energię i talenty na obwinianie moich opiekunów i użalanie się nad swoim losem? A po co?…
Czy ma sens porównywanie się z innymi i narzekanie, że było mi gorzej? Moim zdaniem nie.
Rozpamiętywanie przeszłości też mnie nie interesuje. To co zdarzyło się dawno temu, istnieje już tylko w mojej wyobraźni. Nie wiem nawet czy prawdziwie i wiernie to pamiętam.
Wolę skoncentrować się na tym w jaki sposób mogę wykorzystać moje unikalne cechy i zrobić z nich najlepszy użytek podczas budowania mojego fantastycznego życia.
Z każdej trudności i przeszkody powstaje wielka siła, która na zawsze zostaje w moim sercu.
Miałam takie dzieciństwo, które najlepiej przygotowało mnie do tego, co mam zrobienia w życiu. Dziękuję moim opiekunom. Dali mi wszystko, co potrafili mi dać. Jestem im za to wdzięczna.
Małymi krokami, lecz wytrwale i konsekwentnie buduję moje życie i moje szczęście. Zastanawiam się czego pragnę, co jest mi potrzebne i co przyniesie mi poczucie spełnienia.
Z nadzieją i wiarą szukam mojego miejsca na Ziemi.
Wiem, że prowadzi mnie dobra Życiowa Moc, zwana przez niektórych Siłą Wyższą albo Bogiem.
Czuję jego obecność i otwieram moje serce na jego mądrość.
Fragment ksiązki „KODY PODŚWIADOMOŚCI. Praktyczny kurs życiowej przemiany”