Praktyczny kurs angielskiego – jak się uczyć
Nauczyłam się dostrzegać drobne rzeczy, bo one przynoszą najwięcej radości. I to właśnie one nadają sens całemu życiu. Świeżo upieczony chleb i śpiew ptaków za oknem to jest konkret. Fantastyczny, cudowny, namacalny i dostępny dla mnie w tak totalny sposób, że mogę z niego czerpać pełnymi garściami, aż do utraty tchu. To jest to,
Dwie młode Japonki na recepcji nie odpowiadają. Przyzwyczaiłam się już do tego. Na początku myślałam, że źle coś mówię albo robię to w niewłaściwy sposób, ale potem zrozumiałam. Dziewczyny na recepcji – zgodnie z japońskim zwyczajem – nie mówią po angielsku. Kiedy w hotelu pojawia się gajdzin, czyli nie-Japończyk o białej skórze, który wygląda jakby
Lubię ten stan. Szykujesz się do jakiegoś przeżycia, przygotowujesz się do niego tak jak potrafisz, myślisz pozytywnie o tym, co będzie i wyruszasz. Czy chcesz czy nie chcesz, masz w sobie jakieś instynktowne wyobrażenie tego, jak to będzie wyglądało. Nie chodzi o to, że oczekujesz i żądasz, tylko o to, że twój umysł robi pewną
Publiczna toaleta w Japonii. Jak myślisz? Zapewne legendarnie wypucowana, lśniąca, z antybakteryjnymi nakładkami, wodotryskiem i ciepłą wodą do umycia rąk? Weszłam i padłam. Nie, przepraszam, gdybym padła, to pewnie bym już nie wstała, bo przykleiłabym się do podłogi, do ścian i do powietrza. Padłam w przenośni. Wybałuszyłam oczy, a mój nos skręcił się
Rozpacz była dla mnie czymś tak codziennym, że nie przyszło mi do głowy zastanowić się nad tym, że może coś jest ze mną nie tak. Rozpacz tak wielka, że umierałam w duszy wiele razy i ze zdumieniem odkrywałam fakt, że wciąż żyję. Otrząsałam się, usiłowałam niezdarnie wstać, ale w każdej sekundzie czułam jak przygniata mnie
Człowiek zwykle usiłuje wymigać się od ujrzenia prawdy o samym sobie. Tak sprytnie i zwinnie lawiruje między faktami, żeby samemu sobie wytłumaczyć dlaczego coś jest dobrze – mimo że obiektywnie rzecz biorąc to jest złe. Udaje przed sobą, że nie widzi różnych rzeczy. Po prostu w perfekcyjny sposób ignoruje niewygodne dla siebie fakty. A życie
Czy wpadłeś kiedyś na prosty pomysł, żeby przeczytać skład ulubionej saszetki mokrego jedzenia twojego kota? Pewnie nie. Ja też długo tego nie zrobiłam. Wystarczył mi wesoły rysunek uśmiechniętego kotka na opakowaniu. No i te zachęcające napisy! „Zbilansowana karma, niepowtarzalny smak, wyjątkowa receptura, smakowite kawałeczki, wysokiej jakości surowce” i tak dalej. To jest jedno z największych kłamstw
Blondynka nad Gangesem, rozdział 2 – audiobook do słuchania 🙂 Audiobook w sklepie
Moment, kiedy przestałam udawać przed samą sobą, że jestem i muszę być najsilniejsza na świecie był jednym z najwspanialszych w moim życiu. To wtedy właśnie zdobyłam się też na odwagę, żeby przyznać się przed samą sobą do różnych rzeczy, które wcześniej usiłowałam przed sobą ukryć. Myślę, że to jest jedna z najbardziej niezwykłych rzeczy