Bajkowe miejsca
Czasem trafiam do zachwycających miejsc. Takich, które nie są bardzo sławne ani utytułowane. Czasem nawet nie ma o nich ani słowa w przewodniku. Bo to są takie miejsca, które istnieją w milczeniu i czekają tylko, żeby porwać cię i zagarnąć swoim pięknem.
Na przykład cudowny las paprociowy na Tasmanii. Zielony jak wilgotny szmaragd. Paprocie gigantyczne jak drzewa, a nad nimi jeszcze większe, strzeliste eukaliptusy.
Albo hotel na skraju sawanny w Afryce. Drewniana recepcja, na ścianach – jak zawsze – obrazy lwów i bawołów. Idę dalej. Drewniana weranda. Staję przy poręczy i mam przed sobą najbardziej zachwycający widok. Taki, który pochłania cię do tego stopnia, że byłbyś gotów zostać tam na zawsze. Zakręt rzeki. W wodzie stado hipopotamów. Tropikalne powietrze. Ciepłe promienie popołudniowego słońca. Bajka!
Opowiem dzisiaj o kilku takich miejscach. Do wygrania będzie premierowa książka „Między światami”.
Na zdjęciach: paprociowy las na Tasmanii. Tutaj znajdziesz opowieść o paprociowym lesie.