Inne światy
Wciąż pamiętam, jak pachniał ten świt. Jasny, rześki, skąpany w błękicie. Stałam nad brzegiem rzeki Orinoko w Ameryce Południowej, na skraju dżungli, niepewna, czy to jest sen, czy może rzeczywiście widzę najpiękniejszy poranek świata. Cyk, cyk, cyk, czujnie cykała cykada na drzewie. Rozmawiały przebudzone ptaki. W oddali na rzece plusnęło wiosło. Z kłębków błękitnej mgły wyłoniło się ciche maleńkie czółno. Siedział w nim Indianin, który przypłynął specjalnie po to, żeby mnie zobaczyć. Był ubrany w czerwony roślinny barwnik i przepaskę biodrową. Wiedziałam, o co mnie zapyta.
Tak zaczyna się reportaż, który napisałam specjalnie dla magazynu Viva!. Cały tekst wraz z fotografiami można przeczytać w najnowszym numerze magazynu Viva! oraz w internecie na viva.pl.
Życie jest fascynujące. Zaczynam to dzięki Pani odkrywać. Dziękuję.
Zgadzam się z wszystkim, co napisałaś. Myślę i czuję tak samo❤️