Dzień Dobry Beatko,
Jestem pod wielkim , WIELKIM wrażeniem książki SAMOTNE WYPRAWY. Podziwiam. Nigdy nie miałam takiej odwagi , żeby kiedykolwiek wyruszyć w świat … Od lat czytam… i czytam…Różne podróżnicze pozycje. Nawet prenumerowałam National Geographic przez kilka lat . Mam mapy w ramach. itp. itd…A teraz to za późno, żeby wyruszyć….
Przeczytałam wielokrotnie WSZYSTKIE TWOJE POZYCJE . Coś wspaniałego !!!! Przeżywam te wyprawy i ponieważ sama nigdzie tak daleko nie pojechałam, dzięki Tobie mogłam poznać wspaniałe miejsca. ZA CO BAAARDZO DZIEKUJE….
Jestem też dziki Tobie wegetarianką… Uświadomiłam sobie, co jem i zweryfikowałam moje jedzenie, nie jem już chemii, mądrych prosiaczków, ptaszków….., innych czworonożnych biedaków…..Jem zdrowo i walczę dokoła z tymi, którzy chcą jeść okropną chemię. Uświadamiam bliskim, jak ważne jest zdrowe odżywianie…Dziękuję za te mądre spostrzeżenia ….
To ciężkie, tłumaczyć dlaczego nie jem krowy o słodkim spojrzeniu. Spotykam się z głupimi żartami… Ale nie ważne…
Mam takie pytanie…
Ponieważ sama mam dwa koty, zastanawiam się jak Krzysio Kolumb i jak Elvis znoszą te rozłąki… mam taki problem, bo całe moje życie i związane z nim wyjazdy są podporządkowane od 25 lat pod moje koty.. Obecne i te wcześniej.. jak to zrobić , żeby kocie towarzystwo nie ucierpiało… Bo przecież one kochają swoja panią….I tak baaardzo tęsknią…
Czytałam też Twoją książkę o kotach .. Myślę, ze powinna być kolejna część. … Ale pewnie jest w przygotowaniu.
Nigdy nie udało mi się znaleźć opiekuna na tak długo do moich kociaków i często rezygnuję z moich planów , żeby ich nie zostawiać….
Dziękuję, jeśli coś poradzisz….
Dziękuję też , ze wniosłaś tyle mądrości i radości do mojego życia… Tyle mądrych porad , takich życiowych, takich po prostu, jak Najlepsza Przyjaciółka .
Życzę dużo szczęścia i uśmiechu, choć tego NIGDY Ci nie brakuje…. I kolejnych wspaniałych wypraw oraz pozycji książkowych dla takich jak ja nieśmiałków.. No i WIELKIE DZIEKI za Twoja pozytywna energię….
Dzień Dobry Beatko,
Jestem pod wielkim , WIELKIM wrażeniem książki SAMOTNE WYPRAWY. Podziwiam. Nigdy nie miałam takiej odwagi , żeby kiedykolwiek wyruszyć w świat … Od lat czytam… i czytam…Różne podróżnicze pozycje. Nawet prenumerowałam National Geographic przez kilka lat . Mam mapy w ramach. itp. itd…A teraz to za późno, żeby wyruszyć….
Przeczytałam wielokrotnie WSZYSTKIE TWOJE POZYCJE . Coś wspaniałego !!!! Przeżywam te wyprawy i ponieważ sama nigdzie tak daleko nie pojechałam, dzięki Tobie mogłam poznać wspaniałe miejsca. ZA CO BAAARDZO DZIEKUJE….
Jestem też dziki Tobie wegetarianką… Uświadomiłam sobie, co jem i zweryfikowałam moje jedzenie, nie jem już chemii, mądrych prosiaczków, ptaszków….., innych czworonożnych biedaków…..Jem zdrowo i walczę dokoła z tymi, którzy chcą jeść okropną chemię. Uświadamiam bliskim, jak ważne jest zdrowe odżywianie…Dziękuję za te mądre spostrzeżenia ….
To ciężkie, tłumaczyć dlaczego nie jem krowy o słodkim spojrzeniu. Spotykam się z głupimi żartami… Ale nie ważne…
Mam takie pytanie…
Ponieważ sama mam dwa koty, zastanawiam się jak Krzysio Kolumb i jak Elvis znoszą te rozłąki… mam taki problem, bo całe moje życie i związane z nim wyjazdy są podporządkowane od 25 lat pod moje koty.. Obecne i te wcześniej.. jak to zrobić , żeby kocie towarzystwo nie ucierpiało… Bo przecież one kochają swoja panią….I tak baaardzo tęsknią…
Czytałam też Twoją książkę o kotach .. Myślę, ze powinna być kolejna część. … Ale pewnie jest w przygotowaniu.
Nigdy nie udało mi się znaleźć opiekuna na tak długo do moich kociaków i często rezygnuję z moich planów , żeby ich nie zostawiać….
Dziękuję, jeśli coś poradzisz….
Dziękuję też , ze wniosłaś tyle mądrości i radości do mojego życia… Tyle mądrych porad , takich życiowych, takich po prostu, jak Najlepsza Przyjaciółka .
Życzę dużo szczęścia i uśmiechu, choć tego NIGDY Ci nie brakuje…. I kolejnych wspaniałych wypraw oraz pozycji książkowych dla takich jak ja nieśmiałków.. No i WIELKIE DZIEKI za Twoja pozytywna energię….
Iwona