Witam….czytam właśnie „blondynkę nad gangesem”… i jestem pełen podziwu wobec Pani dokonań jak i Pani obserwacji/myśli…wobec życia i naszym w nim miejscu…podzielam to podejście i wielka ulgę przynosi mi fakt iz ktoś „taki jak” Pani reprezentuje tą filozofię…pozdrawiam serdecznie i wszystkiego co dobre życzę (nam wszystkim;)
Witam….czytam właśnie „blondynkę nad gangesem”… i jestem pełen podziwu wobec Pani dokonań jak i Pani obserwacji/myśli…wobec życia i naszym w nim miejscu…podzielam to podejście i wielka ulgę przynosi mi fakt iz ktoś „taki jak” Pani reprezentuje tą filozofię…pozdrawiam serdecznie i wszystkiego co dobre życzę (nam wszystkim;)