Wtorek 2 lutego
A więc chciałabyś latać. Unosić się lekko w powietrzu, rozwijać skrzydła, fruwać, spełniać marzenia, czuć się spełniona.
Wiesz co, znalazłam dzisiaj małe piórko. Złożone z wielu maleńkich promieni i przypiórek, i pomyślałam: Jeśli marzysz o tym, żeby fruwać (życiowo, w przenośni), to czy dbasz o to, żeby rosły Ci pióra? Bo przecież żeby rozłożyć skrzydła, trzeba mieć pióra, czyli części składowe Twojego sukcesu.
O to chciałam Cię dzisiaj zapytać: czy czujesz się rozczarowana, że nie rozłożyłaś jeszcze skrzydeł, czy też może zajmujesz się uprawą swoich piór 😊 Inaczej mówiąc – czy chcesz od razu odnieść wielki sukces, czy może wiesz, że najpierw trzeba wytrenować swoje umiejętności, ćwiczyć, pracować, rozwijać się i uczyć? Jedno piórko na raz. Zbieraj pióra swojej kompetencji, wiedzy i mistrzostwa. Kiedy będzie ich odpowiednio dużo, zaczniesz fruwać 😊
Kocham Cię,
Twoja B.
Jeśli o mnie chodzi to myślę że mam swoje pióra ale już trochę „wyświechtane” i trzeba by co niektóre wymienić na nowsze . Piszę tak ze względu na wiek a nie złe ” fruwanie”. Wiem jakie pióra chcę dołożyć ale tak jak mówisz powoli
bez gwałtownych ruchów. Trzymajcie się dzielnie i wracajcie szczęśliwi.
Rospostrzyj skrzydła jak ptaki na niebie i bądź szczęśliwa i fruń, fruń daleko….
Czekam na Twoje bezcenne listy….
Wspaniałej podróży Beato!! Cudowne miejsce… Wielu pozytywnych przeżyć i doświadczeń! Pa!!
Pani Beatko życzę cudownego wypoczynku. Niech ta podróż będzie kolejnym nowym i pięknym odkryciem. 🙂 Bardzo bym chciała być tam z Panią ale nic straconego może następnym razem. 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
Zawsze fruwałam, ale tylko w snach. Od niedawna zaczęłam grać na flecie. Choć zbliżam się do sześćdziesiątki, czuję się cudownie. Odkryłam, że „lecę”, gdy gram. Ćwiczę dość często i wcale nie czuję, że ćwiczę. Po prostu taką mam frajdę z tego grania. I to jest moje fruwanie już nie we śnie, tylko na jawie. A wszystko zaczęło się od wyrzucenia z domu telewizora – złodzieja czasu. Zrobiłam to po przeczytaniu kolejnej książki Pani. Mam ich całą półkę i nie rozstaję się z nimi. Czytam już od kilku lat, zawsze z rana. Tak zaczynam dzień. Dzięki nim i Pani radom czuję, że żyję. Serdeczne dzięki. Również życzę wspaniałych chwil i wspaniałych, pouczających książek z kolejnych podróży. Serdeczne uściski.