Czy i jak można zmienic drugiego człowieka
Tak długo tak będziesz popychasz swojego partnera w jakąś stronę, on będzie stawiał opór. Nawet nie dlatego, że świadomie podejmuje decyzję o tym, że wskazywany przez ciebie kierunek jest dla niego nieodpowiedni. Raczej w odruchowym proteście przeciwko zrobieniu czegoś, czego on sam nie wybrał.
Nie można nikogo nakłonić do zmiany.
Zmiana jest możliwa tylko wtedy, kiedy człowiek w głębi serca ją rozumie i pragnie.
Tak długo jak popychasz, namawiasz, podsuwasz książki, pytasz czy przeczytał, rozliczasz, osądzasz i stosujesz inne formy subtelnej duchowej przemocy, twój partner będzie miał ochotę tym dalej odsunąć się od wszystkiego, do czego usiłujesz go namówić.
Kiedy jednak zatrzymasz się, przestaniesz go pouczać, przymuszać, przestaniesz krążyć nad nim jak bucząca ważka, która przez cały czas chce mu coś wytłumaczyć, przekonać, że to „dla jego dobra”, kiedy zrobisz krok wstecz i zajmiesz się swoim życiem i pozwolisz mu żyć tak jak on chce, wtedy twój partner poczuje swobodę ruchu, poczuje się wolny i wtedy sam zacznie szukać dla siebie właściwej drogi.
Każdy człowiek ma w sobie wewnętrzny kompas, który zawsze wskazuje mu drogę ku prawdzie.Każdy człowiek może do tej prawdy podążać inną drogą, ale każdy podświadomie zawsze do niej zmierza.
Szacunek w związku polega na tym, żeby dać drugiemu człowiekowi prawo do szukania swojej drogi i akceptować to, że jego droga może być inna od mojej.