Środa 11 listopada
Danny powiedział, że napisze list z podziękowaniem do najgorszej szefowej, jaką miał. Pracował wtedy w biurze prawnym w Nowym Jorku, szefowa była zawsze niezadowolona, krytyczna, wściekła, wprowadzała napiętą atmosferę, do tego stopnia, że w końcu Danny złożył wypowiedzenie i odszedł. Potem krótko pracował w innym biurze, a kiedy stracił tę pracę, postanowił zostawić wszystko i wyruszyć w podróż. Pojechał do Ameryki Środkowej i tam się spotkaliśmy – w dżungli w Belize.
I teraz chce napisać list z podziękowaniem do tej szefowej, bo gdyby ona nie była taka trudna, źle zorganizowana i nieznośna, to do dzisiaj pewnie pracowałby w tym biurze – czego nie lubił – i nigdy nie poznałby mnie i nie przeprowadziłby się do Polski, gdzie znalazł szczęście 🙂
To co na pierwszy rzut oka jest złe, czasem okazuje się czymś najlepszym na świecie.
Kocham Cię,
Twoja B.