Niedziela 8 listopada
Kiedy byłam mała, chciałam zostać prezydentem USA. Powód był prosty: to duży i ważny kraj, który ma wpływ na politykę światowa, a ja chciałam wszędzie wprowadzić Pokój i Miłość 😊 Zlikwidowałabym armię i zbrojenia, przemysłowe hodowle zwierząt, a pieniądze przeznaczyłabym na edukację i kulturę.
Myślę, że chciałam wtedy po prostu być dorosła i zarządzać moim światem. Dzisiaj to robię. Jestem Prezydentem mojego życia i kieruję się tymi wartościami, które były dla mnie ważne kiedyś i wciąż są dzisiaj.
Czy jesteś Prezydentem swojego życia? 😊
Czy dbasz o siebie najlepiej jak umiesz?
Czy w twoim życiu panuje miłość i dobro?
Kocham Cię,
Twoja B.
Bardzo dziękuję Pani Beato !