fbpx

Archiwum: Archiwa: Listy

Życiowi nauczyciele

W książce „Szczęśliwe związki” najbardziej podobał mi się rozdział 40, o tym, że osoby, które drażnią, budzą negatywne emocje to jednocześnie najlepsi życiowi nauczyciele, dzięki którym ma się świadomość swoich słabych stron. Myślę, że był to dla mnie nowy impuls do zmiany na lepsze. Jestem w szczęśliwym związku od 3 lat, co nie zmienia faktu,

W trudnym momencie życia

Dzisiaj kupiłam Pani książkę „Szczęsliwe związki” po tym jak wczoraj gdzieś wyskoczył mi „przez przypadek” jej fragment. Przez 3 godziny przeczytałam 270 stron. I nie mogę przestać. Czuję jak mi pomaga w mega trudnym momencie życia. Zmieniła moje patrzenie na związek a przede wszystkim na Siebie samą. Mam nadzieję że da mi siłę i pomoże

Szukanie siebie

„Szukanie siebie zajęło mi to mnóstwo lat i różnymi ścieżkami dotarłam do książki „Szczęśliwe związki„. Nagle po przeczytaniu książki wszystkie elementy wskoczyły na właściwe miejsce. Uratowała Pani moją wieloletnią przyjaźń. Dzięki Pani spojrzałam na mojego przyjaciela inaczej. Tak, mówię o przyjaźni a nie miłości bo wbrew pozorom nasze oczekiwania wobec przyjaciół są często bardziej skomplikowane

Uratowała Pani mój związek

Pani Beato, odsłuchałam książkę „Szczęśliwe związki”. Wszystko przychodzi do mnie w idealnym czasie…uratowała Pani mój związek choć myślałam że to niemożliwe. I nagle zamiast o krok od terapii jestem na nowo zakochana i zaintrygowana moim mężem, który wcale nie był takim potworem jak myślałam. Przyjrzalam się sobie uczciwie i to raczej ja miałam potworne braki

Pierwsza recenzja

Chciałam wyrazić swoją wdzięczność za książkę „ Szczęśliwe związki”, którą dzisiaj wyciągnęłam z paczkomatu Wdzięczność za to, jak bardzo uświadomiła mi, to co czułam już od jakiegoś czasu… Uświadomiła mi, że praca ze sobą, to nieustanna praca, praca przez całe życie, ale praca, dająca jakże wiele satysfakcji i spełnienia.I tak, jestem w związku, który obfity

Życie jest wolnością

Sięgnęłam kilka dni temu po Twoją książkę – „Życie jest wolnością„. Szczerze? Zupełnym przypadkiem. Kupiłam przy okazji zakupów w jednym z wielkich marketów. I wiesz co? Przeczytałam w swoim życiu tysiące, wierz mi – tysiące książek, ale pierwszy raz w życiu czytałam z takimi wypiekami na twarzy ! Boże, czytam o sobie ! Ktoś miał

Obudziłam się

Zachęcona żółtymi kartkami i entuzjazmem koleżanek kupiłam kody podświadomości. W myślach już widziałam jak pisze do Pani i jak Pani dziekuje , jak Panią uwielbiam i jaka to cudowna książka, haka Pani jest i och i ach… potem zaczęłam czytać. I zobaczyłam siebie. I poczułam się strasznie zle. Rozpoznałam się. Jestem ofiara!!!! Ja!!?? Taka dobra,

Wojownik słońca

Piszę do Pani z małej miejscowości pod Lublinem. Mam 43 lata i jestem żoną i mamą dwójki dzieci. To tak żeby było wiadomo kto to ta Justyna :). Chciałam podziękować za Wojownika Słońca.  Od długiego czasu czytam i słucham tego co Pani tworzy. W zasadzie to chyba Pani książka pożyczona od przyjaciółki rozpoczęła szaloną podróż

Jakiś czas temu przypadkowo natknęłam się na Pani filmik „Jak przestac się obżerać” i tak wciagneły mnie Pani filmiki, że skończyły się na tematyce „Jak przestac być ofiarą” uzmysłowiłam sobie wówczas, jak bardzo mam z tym problem. I jak moja rodzina przeze mnie Cierpi. Zakupiłam Pani książkę pt: ” KODY podswiadomosci” bo CHCE się zmienić.