fbpx

Jak odnaleźć się w świecie

„Chodzę do pracy, bo za coś trzeba żyć. Po śmierci ojca którego po wielu latach nienawiści pokochałem za życie które mi dał, nie jestem w stanie pozbierać się. Jestem wrażliwym, skromnym i bardzo empatycznym chłopakiem i czuję się zagubiony w dzisiejszym świecie. Serce mi pęka gdy widzę afisz narcyzów wykorzystujących bez skrupułów chore, niepełnosprawne dzieci do swoich celów. W związku z tym mam pytanie: Jak odnaleźć się w świecie gdzie ,,trzeba umieć się sprzedać”, ,,skromność nie jest sexy” a wrażliwość i empatia są reliktem przeszłości? Pozdrawiam serdecznie Dominik”

Komentarze

  1. A ja mam pytanie jak sobie radzić z toksycznymi ludźmi w takim codziennym bezpośrednim starciu.
    Bo przecież chyba nie na wszystko da się być obojętnym np. hałaśliwy sąsiad z którym musimy żyć na co dzień, bo przecież nie przeprowadzimy się z dnia na dzień a funkcjonować jakoś trzeba.Wiem był już filmik na ten temat i dużo też czytam o tym w Pani książkach , ale przechodzić obojętnie możemy koło przypadkowych ludzi takich jak ten Pan na przejściu dla pieszych o którym Pani pisała .Ma Pani rację po co się irytować na coś co za 5 minut będzie już tylko wspomnienie, ale jeśli z hałasem i złośliwością musimy żyć na co dzień ?Przychodzi Pani zmęczona po pracy chce się zrelaksować a u sąsiadów nieustanna impreza :(Pozdrwaim

  2. Uff :-)) To ostatni film, który zaplanowałam obejrzeć, a zaczęłam od 40 strony filmów Pani Beaty. Dużo się dowiedziałam i nauczyłam. Najważniejsze to „wyprowadzanie się na spacer” i „robienie tego co jest do zrobienia niezależnie od tego czy nam się chce”. Dziękuję Pani Beato. Pozdrawiam.

  3. Może właśnie problemem dzisiejszej zguby jest to, że się ktoś „sprzedaje”, nie wiem jak rozumieć w ogóle owe określenie, bo np jeżeli chodzę do pracy gdzie ktoś zamawia przesyłki to się „sprzedaję”? A czy gdybym robił filmiki które nie budowały by społeczeństwa, a wręcz przeciwnie to czey wtedy się „sprzedaję”?. Problemem też „dzisiejszej zguby” moim oczywiście zdaniem jest fakt, że wysokość bogactwa stała się zależna od wysokości upodłości jaką w społeczeństwie się wyrządziło drugiemu człowiekowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *