Czwartek 4 marca
Widziałam dziś na plaży ślub. W pięknym zakątku w południowo-wschodnim Zanzibarze, gdzie najpierw jedzie się przez zagajniki bananowców, potem przez krainę potężnych baobabów, by dotrzeć wreszcie do plaży wzdłuż ogromnej skalnej ściany.
Był akurat odpływ, płytka, przezroczysta, cudownie chłodna woda na białym piasku, w którym odbijała się powiewająca na wietrze długa biała suknia. W tle turkusowy Ocean Indyjski.
Chcę Ci tylko powiedzieć, że wszystko jest możliwe, świat jest pełen cudów, a Ty zasługujesz na wszystko co najlepsze 😀
Ta panna młoda na plaży to możesz być Ty. Fotograf z aparatem w rękach to możesz być Ty. Podróżnik zabłąkany w tych stronach to możesz być Ty. Kimkolwiek zechcesz – możesz być. Bo wszystko jest możliwe.
Kocham Cię, Twoja B.