Czwartek 3 grudnia
Widzę różową kreskę świtu, tak jak wiele lat temu wysoko w górach podczas wędrówki na szczyt wulkanu Mismi w Peru. Wtedy myślałam, że to nie dla mnie i że nie dam rady. Nocleg w namiotach na wysokości 5500 m n.p.m. Pobudka w środku nocy. Wyszliśmy w zimną ciemność. Po kilku godzinach wędrówki pod górę zobaczyłam różową kreskę świtu – tak jak teraz.
Myślałam, że nie lubię gór, że nie dam rady wejść na szczyt, ale pchała mnie naprzód jakaś niezwykła siła. Weszłam na szczyt. Pokochałam góry i zrozumiałam, że wszystko jest możliwe, bo siła ZAWSZE JEST WE MNIE i uwalnia się w razie potrzeby. Więc chcę Ci powiedzieć: DASZ RADĘ. Siła znajdzie się w Tobie wtedy kiedy będzie Ci potrzebna. Śmiało. Ruszaj naprzód.
Kocham Cię,
Twoja B.