Blondynka w podróży powraca! Kilkanaście miesięcy temu, we wrześniu 2018 roku zaczęłam prowadzić audycję w Radiu Kolor. W każdą niedzielę między 10.00 a 12.00 zabierałam Was na wyprawę w dalekie kraje i w świat mojej ulubionej muzyki. Podczas podróży nadawałam relacje z dżungli amazońskiej, Polinezji Francuskiej, Nowej Zelandii, z Peru, Boliwii i Chile, z Fidżi

Rozpoczęłam tę wyprawę pięć tygodni temu. Najpierw pojechałam na Nową Zelandię – na spotkanie z Maorysami, górami i lasami pełnymi paproci. Potem poleciałam na Fidżi, gdzie spędziłam ponad tydzień podróżując po wyspach w archipelagu Yasawa. W końcu wsiadłam na małego samolotu i poleciałam na Vanuatu – grupę wysp na Oceanie Spokojnym. I tak znalazłam jedno

Jestem na Fidżi! To archipelag 333 wysp, które słyną z pięknych plaż, raf koralowych i wyjątkowo przyjaznych, życzliwych ludzi, którzy wszystkich znajomych i nieznajomych witają słowem „Bula”, co dosłownie oznacza „życie”, a w praktyce jest przywitaniem i pozdrowieniem. Jestem na Fidżi od tygodnia i teoretycznie trwa tutaj teraz pora deszczowa, co oznacza gwałtowne tropikalne ulewy, 

Po tygodniu spędzonym wsród paprociowych lasów, gorących źródeł, gejzerów i maoryskich wiosek Wyspy Pólnocnej ruszyłam dalej na południe, na drugą nowozelandzką wyspę, która wyglada jak zupełnie inny kraj. Na Południowej Wyspie jest bardziej dziko, przygodowo i nieprzewidywalnie. Wzdłuż zachodniego wybrzeża ciagną się malowicze, głębokie fjordy pokryte ciemnozieloną, wilgotną dżunglą, W górach lśnią turkusowe polodowcowe jeziora.

Maorysi to rdzenni mieszkańcy Nowej Zelandii, ktorzy przypłynęli tu z innych polinezyjskich wysp w XIII wieku. Są jedną z najmłodszych cywilizacji, ale ponieważ żyli w izolacji od reszty świata, wypracowali własne wyjątkowe obyczaje, takie jak m.in. haka. Haka to rytuał grymasów, potrząsania dłońmi, uderzania się po ramionach i udach, pokazywania języka i wybałuszania oczu –

Witajcie z krainy srebrnych paproci, czyli z Nowej Zelandii! Srebrne paprocie (silver fern) to niezwykłe drzewa, które wyglądaja trochę jak palmy, tyle że mają długie, strzępiaste, paprociowe liście. Od tygodnia wędruję przez lasy pełne srebrnych paproci, wzdłuz górskich rzek, przy wodospadach i wulkanach. Zapraszam dzisiaj na relacje prosto z zielonej Nowej Zelandii, gdzie trwa bardzo

            W końcu przychodzi ten moment, kiedy wychodzisz w ciemną, zimną noc, wsiadasz do taksówki i jedziesz na lotnisko. Kilka godzin później zajmujesz miejsce w samolocie i zdajesz się na to, co będzie. Z nadzieją, że pilot jest wyspany i wie jak dolecieć do portu przeznaczenia 😊 Właśnie zaczyna się moja nowa wyprawa. Lecę na

Wczoraj zaczął się Chiński Nowy Rok! W chińskim horoskopie jest dwanaście zwierząt, każde z nich jest opiekunem kolejnego roku. Pierwszy w chińskim zodiaku jest Szczur – towarzyski, wesoły, dowcipny, inteligentny, optymistyczny, pełen energii, uważany za symbol obfitości i bogactwa. Wczoraj zaczął się właśnie Rok Szczura. Ma to być rok nowych początków, bogaty w okazje i

Mississippi, Amazonka, Mekong, Nil, Limpopo, Jangcy, Ganges, Orinoko, Ukajali – podróżowałam po różnych wielkich rzekach statkami, łodziami, czółnami, a czasem wpław. To bardzo niezwykłe doświadczenie. Pewnie dlatego, że rzeka jest nieustannie w ruchu, jest jak czas, którego nie można zatrzymać, najlepiej więc po prostu pozwolić mu się prowadzić naprzód. Jak mówi francuskie przysłowie: „Podążaj za

            Jak zawsze w niedzielę od 10 rano zapraszam na program „Blondynka w podróży”. Opowiem dzisiaj między innymi o najlepszym serialu, jaki obejrzałam w zeszłym roku i o rzece w trzech kolorach w Chinach. W siłowniach umysłowych do wygrania będzie „Praktyczny kurs języka francuskiego” oraz pierwsze trzy egzemplarze książki „Kody podświadomości. Praktyczny kurs życiowej przemiany”.