Prawda jest jak muzyka, która niespodziewanie wpada przez okno do twojego mieszkania. Jak wiatr, który przynosi zapachy majowego bzu. Nabierasz wtedy głęboko powietrza i cieszysz się, że dotarłeś do świata, który był wcześniej przed tobą ukryty. Tak właśnie poczułam się kiedy przeczytałam siedem zasad starożytnego hawajskiego systemu wiedzy zwanego huna.             To była czysta

„Skończyłam słuchać Twojego najnowszego audiobooka „Blondynka na Hawajach”. Najbardziej w pamięci zapadł mi rozdział 47 – „Siedem prawd”. Uważam, że jest to najważniejszy rozdział w całej książce – jeśli miałabym przeczytać tylko jeden rozdział z całego dzieła, to chciałabym aby był to właśnie fragment z siedmioma prawdami. Wiele poruszonych tam kwestii wdrażam już do swojego

Pewnego dnia natknęłam się w internecie na książkę o hawajskich uzdrowicielach. Leczyli oczywiście nie tylko ciało, ale też duszę. Wtedy chyba po raz pierwszy usłyszałam słowo ho’opono’pono. Było to mniej więcej piętnaście lat temu. Od tamtej pory to słowo – a raczej praktyka z nim związana – jest ze mną przez cały czas. Samo słowo

Kilka lat temu w gazecie Los Angeles Times zamieszczono reportaż, którego bohaterem był niejaki Tymoteusz (Timothy) Murray, który niedawno wrócił z Hawajów. Przywiózł ze sobą buteleczkę czarnego piasku. Miała mu przypominać o cudownych wakacjach, widokach, niezwykłości naturalnego świata. Niedługo po powrocie do domu zmarł jego ukochany pies, rozstał się z dziewczyną, z którą po pięciu

Czy słyszałeś o drodze do Hany? To jedna z najpiękniejszych dróg na świecie. Znajduje się na wyspie Maui na Hawajach, ma ponad sześćset zakrętów i biegnie skrajem wybrzeża, miedzy dżunglą a klifami nad Oceanem Spokojnym, nad cudnymi dolinami, blisko rozświetlonych słońcem bambusowych lasów, wodospadów, czarnych plaż i innych cudów. Zapraszam cię na filmową opowieść do

Jedną z najbardziej niezwykłych osób, jakie spotkałam na Hawajach był Jake Shimabukuro, mistrz, wirtuoz gry na ukelele. Jego historia jest niezwykła, bo światową sławę zawdzięcza przypadkowi. W tym rozdziale książki „Blondynka na Hawajach” opowiadam jak to się stało i o koncercie, jaki widziałam w Honolulu. Na koniec na własne oczy zobaczycie fragment tego koncertu i

Powiem tylko tyle: wydawało mi się to dość proste. Wypłynąc deską na ocean, poczekać na falę, wyprostować się i śmigać w dal. Rzeczywistość całkowicie przerosła moje oczekiwania. Nie tylko zresztą moje. Wszyscy zgodnie orzekli, że to był po prostu cud. Nigdy wcześniej nie widzieli czegoś takiego. Zapraszam do posłuchania rozdziału 29 audiobooka „Blondynka na Hawajach”,

I tak niespodziewanie znalazłam się w bajce. W lesie tak nieziemskim, że musiałam się uszczypnąć, żeby mieć pewność, że nie śpię. Drzewa były niewielkie, o długich, dziwnie poskręcanych gałęziach obrośniętych kępami mchów, srebrzystych traw i innymi roślinami, które tworzyły na nich drugi las. Tak jakby na ziemi nie znalazły tego, co było im potrzebne, więc

            Był sobie wulkan.             Co pewien czas czuł, że wzbierają w nim roztopione skały i sprężone gazy, więc wybuchał. Otaczający go ocean chłodził lawę, która zastygała i zamieniała się w coraz większą górę. Aż pewnego dnia czubek wulkanu wynurzył się ponad powierzchnię wody. Po raz pierwszy poczuł powietrze i zobaczył niebo. I rósł dalej.

Twoje nastawienie do świata STAJE SIĘ twoim światem. Wiesz co to oznacza, prawda? Twoje instynktowne myśli postrzegają rzeczywistość w pewien określony sposób, dokonują jego oceny i interpretacji, a potem podsuwają ci gotowy wniosek, na bazie którego żyjesz. Kiedy zmienisz swoje postrzeganie świata, zmienisz też swoje życie. To już wiesz. W takim razie jak to zrobić?