Bądź gotów na wszystko, co najlepsze
Wędrowałam kiedyś przez Himalaje. Wysoko ponad strefą życia i zieleni. Budziłam się o świcie w namiocie rozstawionym na skałach. Było zimno i ciemno. Słychać było tylko świszczący wiatr, który wiał tak mocno, jakby chciał nas strącić z gór i zachować to miejsce w samotnej, dzikiej ciszy i pustce. Czasem myślałam, że jestem tam jedyną formą