Ostatni dzień marca
Ostatni dzień marca. Zimny wiatr ze wschodu. Pobielony drobnym śniegiem trawnik o świcie. Zachwyca mnie fiołkowy kwiatek na nagiej ziemi. Kępa bratków troskliwie posadzona przy walącej się chałupce. Pierwsza złota forsycja. Każdy zielony kiełek liści na witkach wierzb to zwycięstwo. Przyszliśmy tu znikąd. Jesteśmy i nie wiemy jak. Codziennie mamy do wyboru żyć albo nie