O potworach – fragment ksiązki
Ostrożnie przeszłam obok potężnych skrzydeł, pod drapieżnie zagiętym dziobem, przy pokrytych plamami pazurach i między wężowo poruszającymi się głowami wyrastającymi z ciała obrośniętego łuskami. Byłam lekka i cicha jak mgła na jeziorem. Pokonałam posłuszne potwory. Potwory posłuszne mojej woli. Zawsze były. Zawsze były posłuszne. Zawsze odpowiadały na każde wezwanie. Kiedy siałam zamęt, one znajdowały mnie