Wdzięczna i szczęśliwa :)
Uczę się na nowo poruszać palcami lewej ręki i nie wiedziałam, że to będzie takie trudne 😊 Powoli goją się stłuczone kolana i chodzenie jest mniej bolesne 😊 Lewy łokieć wciąż jest wielkości nogi słonia, ale na pewno powróci do swoich właściwych rozmiarów 😊 Jestem taka wdzięczna i szczęśliwa, że złamałam tylko jedną rękę!!! ❤😊 Jestem taka wdzięczna i szczęśliwa, że znam tylu cudownych ludzi, którzy proponują pomoc i nieustająco wysyłają wsparcie duchowe ❤😊 Jestem bardzo wdzięczna, że trafiłam na dr Marka Rychlika, który podczas operacji poskładał mi nadgarstek z kawałeczków ❤😊 Jestem taka wdzięczna i szczęśliwa, że z każdym dniem czuję się lepiej ❤😊 I za to, że jest wciąż wiele rzeczy, które mogę robić: widzieć, mówić, jeść, spać, czytać, uczyć się, marzyć, nawet pisać jednym palcem 😊 Myślę, że kiedy wsiądę znów na rower – być może dopiero za rok – to będę miała ochraniacze na łokciach, kolanach, nadgarstkach i oczywiście kask 😊 Zawsze myślałam, że skoro jeżdżę ostrożnie, to nic mi się nie stanie, ale nie mogłam przewidzieć, że akurat w tym jednym miejscu krawężnik będzie krzywy, koło roweru się z niego ześlizgnie i nic więcej nie będę mogła zrobić. Noście kaski i ochraniacze ❤ Ból przy złamaniu kości jest ogromny, warto go uniknąć 😊❤