Najkrótsze dni w roku
Oto najbardziej niezwykła rzecz. Ostatnie dni grudnia. Słońce wstaje około siódmej rano, zachodzi po trzeciej po południu. Najkrótsze dni w roku. Idę na spacer i myślę sobie: – Jakie to niesamowite, że aż do trzeciej jest jasno! Jakie to fantastyczne, że mamy światło dnia przez tyle godzin mimo że jest środek zimy!
Co jest w tym niezwykłego? To, że kiedyś pomyślałabym zupełnie inaczej. Kiedyś wyszłabym na ten spacer i powiedziałabym: – Jakie to okropne, że dzień jest taki krótki i ciemno robi się już po południu!
Myślałam tak dlatego, że porównywałam krótkie zimowe dni do najdłuższych dni w lipcu i sierpniu. Szukałam dziury w całym. Koncentrowałam się na tym, co mi przeszkadza zamiast być wdzięczna za to, co mnie cieszy!
Powiem więc jeszcze raz: Jakie to fantastyczne, że nawet w najkrótsze dni w roku mamy słońce i jasny dzień od siódmej rano aż do popołudnia, czyli przez ponad osiem godzin!! I w dodatku od dzisiaj dzień jest odrobinę coraz dłuższy! Tak bardzo się cieszę! 😊