Rozstanie, złamane serce
Stało się coś na co lata medytacji, jogi, oddechów, spokoju nie przygotowały mnie. Praktycznie z dnia na dzień mój mąż zdecydował, że nie chce ze mną dłużej być. Po 10 latach. Nawet się nie obejrzałam, a od kilku tygodni mieszkam w wynajętym mieszkaniu, bez niego, bez naszego kota. bez niczego, co budowałam przez tyle lat