fbpx

Kategoria: Fragment książki

Decyzje

Jeśli cofniesz się pamięcią i uczciwie poszukasz, znajdziesz sytuacje, w których podjąłeś decyzje, które doprowadziły cię do stanu, w jakim jesteś dzisiaj.   Brak decyzji też jest decyzją.   Nie chodzi o to, żeby stawiać pomnik własnej bezmyślności, ale żeby zająć się budowaniem przyszłości.   Zastanów się realnie i konstruktywnie co możesz zmienić w swoim

Świadoma uwaga

Dzisiaj znajdę czas, żeby obdarzyć moją świadomą uwagą moje dziecko albo inną osobę, która jest dla mnie ważna. Zatrzymam się, odłożę wszystkie inne sprawy i poświęcę tyle czasu, ile potrzeba, żeby nawiązać prawdziwy, głęboki kontakt z drugą osobą. To jest bardzo ważne. Wszyscy ciągle pędzą gdzieś dookoła i zajmują się kilkoma rzeczami jednocześnie. Ciągle łapię

Mam moc!

Mam moc! Lubię to czasem mówić do siebie po angielsku, czyli: – I’ve got the power! Ajw gat de pałer!   Była taka scena w filmie “Bruce Wszechmogący”, kiedy Jim Carrey świeżo po spotkaniu z Bogiem, który przekazał mu swoją władzę, wyszedł na ulicę i nagle poczuł w sobie WIELKĄ MOC. Co tylko chciał, mógł

Zadaję sobie ważne pytania

Pewnego dnia uświadomiłam sobie, że się duszę. Że jestem niewolnikiem w moim własnym życiu.   Długo przed samą sobą udawałam, że nie jest aż tak źle. Usiłowałam poprawić sobie samopoczucie za pomocą alkoholu, seksu albo prezentów. Na chwilę pomagało, ale potem wracało poczucie zniewolenia, chaosu i okropnej samotności. Było sto razy mocniejsze niż te moje

List od Krystiana

Przychodzą  takie momenty, gdy nagle zalewa mnie fala ponurych myśli, złych wyobrażeń. Oczywiście natychmiast staram się odpędzić je od siebie, ale później pozostaje w mojej duszy pewien niesmak, cień, myśl, że może jednak nie wszystko na świecie jest takie pozytywne i usiane różami. Jak się tego pozbyć? Czy trzeba się tego pozbyć, czy po prostu

Jestem wolna

Jestem wolna, bo uwolniłam się od przekonań, które ograniczały moje możliwości. Kiedyś obwiniałam innych ludzi o wszystko, co nie podobało mi się w moim życiu. Zawsze potrafiłam tak przedstawić sytuację, żeby znaleźć winnego. Ukrywałam w ten sposób mój lęk i niechęć do zrobienia czegoś konstruktywnego w moim  życiu.   Mówiłam na przykład: – Chciałam zacząć

Bradley Cooper

Niedaleko plaży znalazłam pusty bar. W kuchni siedziała ruda dziewczyna, kołysząc się na krawędzi jawy i snu. Chyba już się obudziła, ale sen wracał i zagarniał ją w ramiona, którym chętnie się poddawała. Otwierała oczy, podnosiła głowę, przesuwała kubek na blacie, a potem opierała podbródek na dłoni, powieki jej się zatrzaskiwały i odpływała w sen.