W życiowym ogrodzie
W życiu jest jak w ogrodzie. Dostajesz kawałek ziemi na własność. Przez kilka lat nic z nim nie robisz, bo zajmujesz się głównie imprezowaniem i przywracaniem się do życia po skutkach imprezowania. Aż przychodzi dzień, kiedy czujesz, że imprezy już nie bawią cię tak jak dawniej. Chcesz zacząć coś robić. Coś konkretnego. – Acha –