W cieniu kokosowych palm
Nad brzegiem stały dwie szeleszczące palmy kokosowe, a przy nich – dwa drewniane siedziska. Idealnie dla nas. Był wczesny wieczór. Tropikalny, gorący, cichy jak cała wioska. To bardzo tajemnicza sprawa. Wszyscy upierali się, że nie ma wolnych pokoi, a jednak w całej wiosce nie spotkaliśmy ani jednego turysty i ani jednego tubylca! Z wyjątkiem kilku