Mamy życie
Tak spokojnie, miękko lśniło słońce w oddali gdy pchnęłam metalową furtkę. Przy ulicach, gdzie ciągle trwa ruch i ludzie nieustannie przemieszczają się naprzód, cmentarze pozostają zieloną oazą ciszy, zadumy i wieczności. Szłam przed siebie bez pośpiechu, ale z dziwną pewnością, tak jakbym wiedziała co się kryje w tamtej części cmentarza. I nagle nagrobki zrobiły się