Syndrom opuszczonego gniazda
„Witam serdecznie, często słucham Panią na yt , to mi pomaga bardzo, ale teraz jestem w sytuacji tzw. „syndrom opuszczonego gniazda”, córka moja ukochana wyjechała na studia, wypuściłam ją spod moich skrzydeł, bo tak ma być we Wszechświecie, dzieci mamy dla świata, czyli udało mi się wychować samodzielnego człowieka, super, nie odwiedza mnie , ale no rozumiem, nowe wielkie miasto, mnóstwo możliwości, nowi ludzie, nowe życie , tylko ja straciłam… sens życia i upadam, wchodzę do domu a tam ciszszszaaaaa i już nie wiem co robić , żeby się pozbierać…”