Wolność
Wyobraź sobie szary dzień w komunistycznym kraju, rok 1980. Odbywają się posiedzenia partii, Edward Gierek wygłasza przemówienia, cukier można kupić tylko na kartki, w zakładach pracy niezadowoleni ludzie zaczynają strajkować, brakuje pieniędzy. Tak, to prawda.
Ale z drugiej strony w tym samym 1980 roku Henryk Jaskuła wraca do Polski po samotnym opłynięciu jachtem kuli ziemskiej, Władysław Kozakiewicz ustala rekord świata w skoku o tyczce, odbywa się pierwszy młodzieżowy festiwal w Jarocinie, polska telewizja pokazuje pierwszy odcinek serialu „Kariera Nikodema Dyzmy”, a latem na festiwalu polskiej piosenki w Opolu występuje szerzej nieznany zespół Maanam i śpiewa piosenkę „Boskie Buenos”, a ludzie na widowni klaszczą tak długo i tak głośno, że zespół wraca na kilka bisów.
No sam powiedz.
Wolność!!!
Podróż dookoła świata, najwyższy skok wzwyż, błyskotliwa kariera w amerykańskim stylu od pucybuta do milionera, a do tego jeszcze porywająca piosenka o mieście w Ameryce Południowej.
Dla mnie to był cud.
To było jak łyk ożywczej wody na pustyni.
Przywrócił mi życie, siłę i jasno pokazywał, że wszystko jest możliwe.
Wolność!
Ja po prostu wszędzie widziałam możliwości i otwarte drogi.
W 1981 roku wprowadzono w Polsce kartki na mięso i proszek do prania, Jerzy Urban w telewizji mówił: „Nieprawdą jest jakoby…. natomiast prawdą jest, iż…”, premierem został Jerzy Jaruzelski, a w grudniu wprowadzono stan wojenny.
Ale w tym samym roku powstał zespół Lombard z Małgorzatą Ostrowską, powstała Republika z Grzegorzem Ciechowskim, a w kinach pokazywano film „Wielka majówka”, w którym zadebiutował Zbigniew Zamachowski.
Wiesz o czym był ten film? O wielkiej ucieczce dwóch chłopaków, którzy zbuntowali się przeciwko schematom, dotarli do wielkiego miasta z milionem złotych, musieli na nowo określić siebie jako ludzi i odpowiedzieć sobie na pytanie co jest naprawdę ważne – czy pieniądze, czy sława, czy może raczej wolność i przyjaźń.
Wolność!
Wszędzie gdzie spojrzałam, była tylko wolność!
A ja chłonęłam ją jak gąbka, nasiąkałam i oddychałam nią, bo było to coś, czego potrzebowałam najbardziej w świecie.
Fragment książki „Życie jest wolnością”