Pani Beato, jeżeli jest Pani przekonana, że wystarczy postępować zgodnie z zaleceniami „żółtych kartek”, a wszystko ułoży się w naszym życiu, tak jakbyśmy chcieli, może warto wydać książkę która byłaby nie zbiorem kartek i myśli, ale „instrukcją obsługi”, którą jeśli przeczytamy i wdrożymy w czyn, zmieni nasze życie, będziemy mieli namacalne dowody, że Pani podejście do życia, sposób działania może sprawdzić się nie tylko w Pani przypadku, ale również w przypadku każdego z nas.
Wielu osobom, które „błądzą” mniej lub bardziej w swoim życiu, potrzeba takiej łopatologicznej instrukcji działania, z obietnicą, że po jej zastosowaniu uda się zmienić to, co do tej pory się nie udawało.
Pani Beato, jeżeli jest Pani przekonana, że wystarczy postępować zgodnie z zaleceniami „żółtych kartek”, a wszystko ułoży się w naszym życiu, tak jakbyśmy chcieli, może warto wydać książkę która byłaby nie zbiorem kartek i myśli, ale „instrukcją obsługi”, którą jeśli przeczytamy i wdrożymy w czyn, zmieni nasze życie, będziemy mieli namacalne dowody, że Pani podejście do życia, sposób działania może sprawdzić się nie tylko w Pani przypadku, ale również w przypadku każdego z nas.
Wielu osobom, które „błądzą” mniej lub bardziej w swoim życiu, potrzeba takiej łopatologicznej instrukcji działania, z obietnicą, że po jej zastosowaniu uda się zmienić to, co do tej pory się nie udawało.
Polecam „Kurs szczęścia” – tam można znaleźć instrukcję obsługi życia 🙂