Środa, 4 listopada
Śniło mi się, że jestem w zamku. W ciemnych wielkich komnatach kryli się nieszczęśliwi ludzie. Pamiętam, że patrzyłam na jedną taka osobę – skulona w kącie, z opuszczoną głową. Te ciemne puste komnaty to ich dzieciństwo – bez ciepła i emocjonalnej więzi.
Zawsze kiedy spotykam „trudnego” człowieka – w realu albo w internecie – pamiętam, że on jest taki z powodu doświadczeń z przeszłości. Może wychował się w takim zimnym, pustym zamku bez akceptacji, zrozumienia, miłości – i wiem, że podświadomie to jest wszystko czego pragnie, ale nie umie o to poprosić.
Bądź dla innych dobrem i ciepłem,
Kocham cię,
Twoja B.