W dżungli zdrowia
Zmieniałam się podczas podróży. Obserwowałam jak działa moje ciało i umysł w różnych krajach, gdzie inaczej żyje się na co dzień, używa się innych składników i przypraw do gotowania jedzenia. W niektórych częściach świata ludzie byli szczupli, zwinni i bardzo uważni. W innych – otyli, powolni i zatrzaśnięci w schematach.
To było fascynujące.
Eksperymentowałam na własnym organizmie i odkrywałam coraz to bardziej zdumiewające rzeczy.
Od czego zależy zdrowie, siła ducha i bystrość umysłu?
Zapraszam w podróż przez dżunglę zdrowia.
Dzien dobry Pani Beatko …Robi Pani fantastyczna prace -dziekuje ze za posrednictwem internetu mam przyjemnosc towarzyszyc w przygodzie zycia z Pania.Jestem od Pani moldsza jedenascie lat ,dziekuje za pomoc w poszukiwaniu samej siebie,pomoc w dojrzewaniu emocjonalnym .Wiem ,doceniam i rozumiem jak wiele mozna dokonac poprzez samoakceptacje siebie i swojego obecnego zycia z ktorym sie nie moglam pogodzic przez lata,a teraz wiem jak wazna jest akceptacja tego co jest tu I teraz ze nic nie musze juz zmieniac to wszystko juz jest.Nie musze cofac sie wstecz i rodzic od nowa to zycie juz jest nie zmienie ludzi ale wiem ze moge zmienic I udoskonalic siebie .Juz jestem doskonala taka jaka jestem .Chcialabym potrafic nie czuc bolu istnienia tzn.miec kontrole nad swoimi emocjami -nie bac sie ,kochac ,nie miec toksycznych mysli.Wydaje mi sie ze jestem z bardzo toksyczna osoba w zwiazku malzenskim ,zauwazylam ze czasami reaguje tak samo jak On (jestesmy 10 lat razem)wychowujemy a raczej On wychowuje 21 letniego Syna z syndromem autystycznym.Jestem sama w tej sytuacji to bardzo trudne .To Pani mi powiedziala ze nigdy nie bede sama ,bo mam siebie i Boga.Wiec wiem ze Bog mnie prowadzi.To jest osoba ,ktora kiedy widzi Cie entuzjastycznie nastawiona do zycia robi wszystko zeby Cie wprowadzic w depresje,mowi jaka jestem beznadziejna do niczego sie nie nadaje.Najwazniejsze ze jestem swiadoma tego gdzie jestem I tego co sie tu dzieje …wiem jakie mam narzedzia to jest wazne …modlitwa ,medytacja i spokuj wewnetrzny.Moja mama mna manipulowala wiec jest mi latwiej,czasami to lubie a czasami mam ochote strzelic go w pysk doslownie,wiem ze jestem na wlasne zyczenie,moim marzeniem jest uciec stad jak najdalej ,ale trwam bo jest On moj pasierb i chyba juz dosyc mial namieszane w zyciu .Juz sama nie wiem do czego ja daze i poco mi to …moj email jest kontrolowany.