fbpx

Kategoria: Fragment książki

Jajka klasy zero

Na prośbę mojego kota Krzysia Kolumba podaję informacje o jajkach: Jajka klasy 2 to jajka od trochę mniej nieszczęśliwych kur. Te kury żyją w dużych halach bez dostępu świeżego powietrza i bez słońca. Mogą chodzić, ale mają za mało miejsca. Często są zbyt słabe, żeby używać własnych nóg. Są karmione tym samym, co kury w

Jedzenie dla kotów

Czy wpadłeś kiedyś na prosty pomysł, żeby przeczytać skład ulubionej saszetki mokrego jedzenia twojego kota? Pewnie nie.   Ja też długo tego nie zrobiłam. Wystarczył mi wesoły rysunek uśmiechniętego kotka na opakowaniu.   No i te zachęcające napisy! „Zbilansowana karma, niepowtarzalny smak, wyjątkowa receptura, smakowite kawałeczki, wysokiej jakości surowce” i tak dalej.   To jest

Niby masz wszystko

Wszystko jest być może zupełnie inaczej niż ci się wydaje. Przywiązujesz się do swoich wyobrażeń, bo one pasują do twoich podświadomych lęków i oczekiwań. Wierzysz w iluzje i pozory w nadziei, że zdobędziesz w ten sposób poczucie bezpieczeństwa i sensu. Robisz to instynktownie, bez zastanowienia, bo tak cię nauczono. Tak robili wszyscy, których znasz. Zarówno

Rozdział 44

Myślę, że świat zewnętrzny istnieje w chmurze utkanej z podświadomych oczekiwań i pozorów, a jej siła jest równa mocy wspólnych przekonań zbiorowej podświadomości. Tak tworzy się zbiorowa iluzja, w której żyjemy. Z jednej strony wiadomo, że to jest iluzja, ale z drugiej strony bardzo trudno ją dostrzec i uświadomić sobie na czym polega, ponieważ wszystko

Biedni i bogaci

Kiedy zaczęłam podróżować, mój świat nagle zmienił się tak radykalnie, że musiałam uczyć się go na nowo. Na początku usiłowałam jeszcze trzymać się kurczowo wszystkiego co wiem, bo wydawało mi się, że przecież gdybym się tego wyrzekła, zostałabym z dręczącą pustką.   Dlatego najpierw uparcie usiłowałam dostosować świat i ludzi do moich przekonań. I pozornie

W paprociowym lesie

Gigantyczne strzępiaste paprocie kładły się na moich ramionach. Zwieszały się z pni drzew, szeleszcząc koronami, zaszeptane w zielonych westchnieniach. Złociste promyki słońca ślizgały się po dywanach miękkiego szmaragdowego mchu, wspinając nieśmiało na grube, karbowane paprociowe drzewa. Nad nimi do nieba rosły strzeliste eukaliptusy o gładkiej, szarej korze. Niebotycznie wysokie. Ich wąskie, podłużne listki kładły się