Wojownik słońca – fragment
Nie mogłam otworzyć oczu. Były zbyt ciężkie. Zatrzasnęły się w mojej głowie jak wrota sejfu skrywającego wielką tajemnicę. – Może to i dobrze – pomyślałam. – Dopóki mnie nie ma, nic nie muszę robić. Moje życie chwilowo nie istnieje. Żadnych decyzji, żadnych wyborów, żadnych rozterek, żadnego żalu ani gniewu. Leżałam bez ruchu tak długo,