Sobota 5 grudnia
Pamiętam jak żyłam kiedyś w stanie wiecznej walki ze sobą, z życiem i ze światem. To było tak wyczerpujące, że ledwie miałam siłę na zajmowanie się bieżącymi obowiązkami. Pamiętam też, że pewnego dnia coś we mnie pękło. Postanowiłam puścić wszystko i położyć się na falach życia – niech mnie prowadzi. W momencie kiedy