Środa 25 listopada
Szłam wczoraj drogą przez las i czułam pod stopami giętkość ziemi. Nie była miękka, ale uginała się prawie niedostrzegalnie, tak jakby w odpowiedzi na moje kroki, tak jakby chciała mi dać do zrozumienia, że mnie słyszy, widzi, dostrzega moją obecność i żyje razem ze mną. Wszyscy jesteśmy tu dzięki niej, bo każde życie