Regeneracja :)
Wykorzystam dzisiaj świąteczny dzień na regenerację duszy i ciała. Dla ciała pójdę na długi spacer. Dla duszy będę medytować, czytać mądrą książkę, cieszyć się z małych radości ❤ #żółtakartka
Wykorzystam dzisiaj świąteczny dzień na regenerację duszy i ciała. Dla ciała pójdę na długi spacer. Dla duszy będę medytować, czytać mądrą książkę, cieszyć się z małych radości ❤ #żółtakartka
Kochaj to co jest zamiast uciekać i ciągle szukać nowego. Trenuj sie w umiejętności doceniania tego co masz. Dopiero wtedy dostaniesz więcej ❤ #żółtakartka
Światło serca wskazuje mi drogę. Zawsze. A kiedy się zgubię, staję w miejscu, rozglądam się i czekam na znak. I zawsze go dostaję ❤ #żółtakartka
Wszystko będzie dobrze, wiem o tym 😊 Zamiast martwić się na zapas tym, na co nie mam wpływu, wystawiam twarz do słońca i uśmiecham się ❤ żółtakartka
Jestem wciąż dzieckiem w zakamarkach mojego serca ❤ Kocham to moje wewnętrzne dziecko ❤ Kocham jego ciekawość świata, odwagę i wiarę w to, że wszystko jest mozliwe!!! #żółtakartka
Wychodzę rano na dwór i zachwycam się każdym oddechem/Niech ten maj trwa w moim życiu jak najdłużej! Kocham śpiew kosów, zielone listki na drzewach i tulipany ❤ #żółtakartka
Zbieraj z codzienności małe szczęśliwe okruchy: szmaragdową zieleń lasu, zapach bzów, smak pierwszych truskawek, śpiew ptaków, wschód i zachód słońca, zachwyt nad doliną pełną maków, przyjemne zmęczenie po wędrówce przez góry. Te drobne okruchy składają się na ogromną całość będącą fundamentem tego, na czym możemy budować przyszłość.
Zatrzymaj się pomiędzy tym co było a tym co będzie, bez pośpiechu, z cierpliwością, z wiarą. Otul się tym czasem, pozwól mu trwać tyle, ile potrzebuje. Kiedy będziesz gotowa/gotowy, życie poprowadzi Cię dalej. #żółtakartka
Kocham Cię! ❤ Jestem z Tobą! ❤ Weź moją siłę i zyj najlepiej jak potrafisz ❤ #żółtakartka
Tak spokojnie, miękko lśniło słońce w oddali gdy pchnęłam metalową furtkę. Przy ulicach, gdzie ciągle trwa ruch i ludzie nieustannie przemieszczają się naprzód, cmentarze pozostają zieloną oazą ciszy, zadumy i wieczności. Szłam przed siebie bez pośpiechu, ale z dziwną pewnością, tak jakbym wiedziała co się kryje w tamtej części cmentarza. I nagle nagrobki zrobiły się