W poszukiwaniu szczęścia
Znalazłam szczęście tam, gdzie wcale go nie szukałam. Okazało się prostsze, lepsze i łatwiejsze do zdobycia niż myślałam. Samo do mnie przyszło kiedy puściłam wszystko i otworzyłam serce. Zapytasz co to właściwie znaczy „otworzyć serce”?
To znaczy, że zwykle kierujemy się umysłem. Zadajemy sobie pytania, szukamy odpowiedzi, staramy się świadomie wykreować taką rzeczywistość, która ma przynieść szczęście.
Ja też tak kiedyś robiłam.
Wiedziałam czego chcę i byłam przekonana, że kiedy to zdobędę, to będę wreszcie szczęśliwa.
Ale przecież kiedy „wiem czego chcę”, to korzystam tylko z wiedzy, jaka jest mi dostępna. Wiedzy zgromadzonej w moim umyśle. A co z tym wszystkim, czego nie wiem i o czym nie mam pojęcia?…
No właśnie.
To była jedna z najbardziej niezwykłych rzeczy jakie odkryłam.
Żeby znaleźć prawdziwe szczęście, trzeba się puścić wszystkiego co wiem, wszystkiego co sobie wymyśliłam i wszystkich planów oraz życzeń, do których sie przywiązałam.
Kiedy puszczam się moich żądań i pragnień, tworzę wolna przestrzeń.
Wtedy życie samo podsuwa mi takie rozwiązania, na które sama świadomie nigdy bym nie wpadła. Przynosi mi to, co naprawdę mnie uszczęśliwia.
Więc powiem jeszcze raz:
Znalazłam szczęście wtedy, kiedy przestałam uparcie do niego dążyć i go szukać. Puściłam wszystko. Tak jakbym kładła się na oceanie i czekała dokąd mnie zaniesie. I wtedy właśnie znalazłam szczęście.
Spróbuj. To łatwiejsze niż myślisz.
Właśnie dziś czekałam na takie słowa!
Czy to Ty kiedyś napisałaś komentarz pod jednym z filmów Pani Beaty chyba chodziło o stres, nie pamiętam. Napisałaś jak radzisz sobie z stresem, lękiem prosząc o pomoc Ducha Świętego. Raz przeczytałam ten komentarz, bardzo mi się spodobał i gdy chcialam do niego wrócić nie mogłam go znaleźć. Przypomnisz mi proszę?
Dziękuję. Czytam właśnie Pani książkę o kodach podświadomości 🙂
Bardzo dziękuję ❤️🍀
Pani Beato, DZIĘKUJĘ❤️ Jestem wdzięczna, że dzieli się Pani swoim doświadczeniem. Dla mnie to nieoceniona pomoc na drodze do uzdrowienia siebie.
Dziękuje Kochana Beato 🎈
Wczoraj czytałam Pani książkę i moje serce wypełniło się miłością do męża, świata, słońca, ubranych w zielone listki drzew, tulipanów, białego kwiecia śliwy.
Dziękuję.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję .
Dziękuję, że dzieli się Pani swoimi doświadczeniami. Za cudowne książki, audycje, wpisy i filmy.
Pozdrawiam Panią serdecznie.
Dziękuje 🥰🙏
Dziękuje 🥰🙏
Dziękuje , spróbuje 😍
I to jest jedna z najtrudniejszych rzeczy dla mnie.Dziekuje Beato!
Dziękuję, to puszczam i kładę się na falach i czekam co się wydarzy. Pozdrawiam serdecznie! Ula
I jak Ciebie Beatko nie kochać…?❤😊😘Przecież aż się nie da 😊Jesteś takim słoneczkiem ☀️każdego dnia …bardzo mocno Ciebie ściskam.
I jak Ciebie Beatko nie kochać…?❤😊😘Przecież aż się nie da 😊Jesteś takim słoneczkiem ☀️każdego dnia …bardzo mocno Ciebie ściskam.
Dziękuję 💗