Jestem nadwrażliwa
„Wrażliwiec ma tak że wszystko wsiąka wgłąb. Siedzi w środku i trzepocze sercem, potem łykam uspokajacze i leki na arytmię. Śmieję się do męża że kupimy dom w Bieszczadach i będziemy hodować kozy bo nie radzę sobie w złym świecie:( 😢 ale wiadomo że tak nie zrobimy, mamy dzieci chodzące do szkoły i to nie takie proste zaszyć się w głuszy 😂 ale żyć w tym nieprzyjaznym świecie nie potrafię. Za miękka jestem. Jestem jak to pochyłe drzewo na które szybko zły człowiek wskoczy. Po prostu daje sobie po głowie chodzić . Czy dobrzy ludzie muszą mieć ciężko? Czy trzeba rozpychać się łokciami by przetrwać w tej dżungli? pozdrawiam, Ania”