Środa 9 lutego
Na Zanzibarze jest wieczne lato. Wczoraj na plaży spotkałam kilka dziewczyn z pobliskiej wioski. Boso chodziły po snieżnobiałym, drobnym, delikatnym piasku. W ogóle nie miały butów, bo buty są niepotrzebne. Kiedy stopami dotykasz Matki Ziemi, jesteś z nią zawsze połączony.
Czy chciałabyś zamieszkać w krainie wiecznego lata? Wyobraź sobie najgorętszy dzień w Polsce – kiedy powietrze było tęgie od gorąca, a słońce przynosiło nowe fale skwaru, koszula lepiła się do pleców, palce były spuchnięte i spocone, glowa ciężka. Czy chciałabyś mieć zawsze lato?
Słyszę jak w oddali szumi ocean. Czasem przyjazny, turkusowo-błękitny, spokojny, unosi Cię jak kołyska snu. Czasem gniewny, gwałtowny, rozbijający ogromne fale o ostre skały. Tu przy brzegu łagodny, dalej granatowy, groźny, nieustępliwy.
Czy wiesz, że czasem trzeba sie odważyć wyruszyć przez wzburzony ocean, sztorm i wyjący dziko wiatr, żeby dotrzeć do nowej, nieznanej ziemi?
Kocham Cię,Twoja B.