Niedziela 7 lutego
Obudziłam się o 6 rano, gdy nadchodził świt. Jeszcze niewypowiedziany, ledwie muskał ciemność nocy. Zerwałam się z łóżka, opłukałam twarz i wyszłam na spotkanie brzasku. Na niebie odwrócony księżyc leży na plecach różkami do góry. Łódki kołyszą się na wodzie w rozkosznej medytacji, półsennie i półprawdziwie, gotowe i niegotowe, zatopione w szumie fal.
To proste drewniane łodzie z półokrąglym dachem i białym paskiem na burcie. Niby wszystkie takie same, ale każda inna. Jest łódź Gladiator i Red Monkey (Czerwona Małpa), jest łódź która nazywa się Leo (czyli Lew), jest łódź Never Give Up (Nigdy się nie poddawaj) i jest Mr Cheaper (Pan Tańszy).
Zobacz. To jest tak samo jak w życiu. Każdy z nas świadomie lub nie wybiera swoją łódź i płynie nią przez życie. Jak nazywa się twoja łódź? Czy jesteś z niej dumna? Czy chciałabyś zmienić jej dach i nazwać na nowo? Czy wiesz, że dzisiaj możesz to zrobić?
Kocham Cię,
Twoja B.