Środa 23 grudnia
Czy wiesz, że czasem trzeba wejść na dach, żeby zobaczyć słońce? Czasem jest tak, że wysokie budynki zasłaniają słońce, które wisi nisko nad horyzontem. Możesz wtedy mieć wrażenie, że jest ciemno i zimno. Gdybyś jednak wspiął się po schodach na najwyższe piętro, niespodziewanie mógłbyś odkryć zupełnie inny świat – ciepły, złocisty, jasny.
W życiu jest tak samo. Czasem trzeba wejść na sto duchowych stopni, żeby wyjść z mroku. Szczęście jest właśnie takim słońcem na dachu.
Chodzi o to, żeby aktywnie podejmować działanie i wysiłek. Chodzi o to, żeby pamiętać, że jeśli nie widzę szczęścia obok siebie, to nie znaczy, że ono nie istnieje. Chodzi o to, żeby codziennie podejmować duchowy wysiłek wejścia na dach – po to, żeby poczuć na skórze cudowny dotyk słońca.
Szczęście czasem nie przychodzi samo – trzeba go poszukać.
Kocham Cię,
Twoja B.