W życiowym plecaku
Każdy staje czasem na początku drogi i musi na nowo spakować się w podróż. Nawet jeśli jest to tylko wyprawa w Nowy Rok albo w nową rzeczywistość po rozstaniu lub innej zmianie. Zależnie od tego co zapakujesz do życiowego plecaka, twoja podróż będzie wyglądała inaczej.
Jeżeli chcesz zabrać ze sobą żal, że ci się nie udało, poczucie krzywdy i odtrącenia, wiarę, że jesteś gorszy, złość, że inni mają lepiej, smutek i rozczarowanie tym, że świat bywa okrutny wraz z przekonaniem, że warto zajmować się tylko tym, co jest przyjemne oraz unikać tego, co nieprzyjemne, trudne, niewygodne i wymaga wysiłku – to twoja podróż będzie długa, przykra i trudna. Będzie ci brakowało narzędzi do radzenia sobie z przeciwnościami, poszukiwania nadziei i właściwej drogi. Jeżeli zabierasz w dalszą drogę głównie swój ból, cierpienie i łzy, to z czego chcesz budować nowe życie?
Najpiękniejsze w życiu jest to, że jako dorośli mamy moc podejmowania samodzielnych decyzji. Możemy uświadamiać sobie wcześniejsze pomyłki, wpadać na nowe pomysły, wprowadzać zmiany.
Każdy z nas może na nowo spakować swój życiowy plecak. Ja zawsze zabieram ze sobą ciekawość i odwagę. Jestem zafascynowana tym co może się zdarzyć i jak sobie z tym poradzę. Pakuję też nieustającą chęć do postrzegania dobra we wszystkim i wszystkich; gotowość do uczenia się, lepszego rozumienia siebie i innych, wprowadzania koniecznych zmian; elastyczność w przystosowywaniu się do tego, co życie przynosi; otwartość na nowe wyzwania i radość z tego, że mam plecak i mogę wędrować przed siebie.