Ja też byłam Kopciuszkiem
Och, byłam najbardziej nieszczęśliwym Kopciuszkiem świata! Siedziałam w kącie ubrana w długi, szary sweter. Łzy kapały mi na kolana, a ja zgarbiona nad własnym losem myślałam: – Inni mają lepiej. Inni mogą się bawić. A ja muszę siedzieć i wyjmować groch z popiołu. Trrrrach! Następna łza spada na podłogę. Wzbija kurz. Jest mi coraz smutniej.