fbpx

Kategoria: Felietony

Piątek 13 listopada

            Budzę się kiedy w ciemność nocy zaczynają się wsączać pierwsze krople światła. To magiczny moment przemiany kiedy z bezruchu wyłania się życie. Tak jak miliardy lat temu na planecie Ziemia. To zdarzenie jest odtwarzane codziennie rano o brzasku.             Budzę się i leżę przez chwilę z zamkniętymi oczami. Wdzięczna za to, że jestem. Za

Czwartek, 12 listopada

Trudności są częścią życia – potrzebną tak samo jak noc przed nadejściem dnia. Niewygoda, trudność, problem, każda życiowa góra i górka, która zmusza do wysiłku, to szansa na ćwiczenie swojej elastyczności, wytrwałości, pomysłowości, kreatywności, odporności i wielu innych potrzebnych cech.             To prawda, że wizja wysiłku budzi niechęć, szczególnie w naszej części świata, gdzie wszystko

Środa 11 listopada

      Danny powiedział, że napisze list z podziękowaniem do najgorszej szefowej, jaką miał. Pracował wtedy w biurze prawnym w Nowym Jorku, szefowa była zawsze niezadowolona, krytyczna, wściekła, wprowadzała napiętą atmosferę, do tego stopnia, że w końcu Danny złożył wypowiedzenie i odszedł. Potem krótko pracował w innym biurze, a kiedy stracił tę pracę, postanowił zostawić wszystko

Wtorek 10 listopada

Każdy szuka sensu w życiu. Różnymi sposobami i czasem po bardzo krętych drogach zamiast prosto do celu. Ale o to właśnie chodzi! O SZUKANIE. Dlatego że kiedy jesteś w życiowej podróży, spotykasz ludzi, którzy cię inspirują, doświadczasz zdarzeń, które cię wzmacniają, budujesz swoją mądrość, poszerzasz horyzonty, stajesz się lepszym człowiekiem. I to jest właśnie ten

Poniedziałek, 9 listopada

         Jest taka piosenka „Someone You’ll Never Forget” – „Ktoś, kogo nigdy nie zapomnisz” – ktoś, z kim planowałaś różne drobne sprawy, ktoś kto trzymał cię za rękę jak nikt inny. Ktoś wyjątkowy, specjalny, kto tęskni za tobą i gdziekolwiek będziesz, zawsze cię znajdzie.             A jeśli tym kimś jesteś TY? Ty sama z dalekiej przeszłości,

Niedziela 8 listopada

            Kiedy byłam mała,  chciałam zostać prezydentem USA. Powód był prosty: to duży i ważny kraj, który ma wpływ na politykę światowa, a ja chciałam wszędzie wprowadzić Pokój i Miłość 😊 Zlikwidowałabym armię i zbrojenia, przemysłowe hodowle zwierząt, a pieniądze przeznaczyłabym na edukację i kulturę.             Myślę, że chciałam wtedy po prostu być dorosła i

Sobota 7 listopada

Jestem w Ostrowie Wielkopolskim. Rano poszłm na spacer do parku gdzie śpiewały wrony i zauważyłam, że ich głos brzmi tak samo jak głosy papug w Kolumbii 😊Mała uliczka pełna starych domów z cegieł, niektóre opuszczone, a wciąż żyje w nich historia ludzie, którzy tam kochali, zdobywali, tracili, śmiali się i marzyli.To jest najważniejsze. To co

Piątek, 6 listopada

Śniło mi się, że wracam z dalekiej podróży. Ostatni przystanek w mieście Joyville, skąd miałam pociąg do domu. Nagle okazało się, że do miasta zbliża się tajfun i wszyscy uciekli. Zostałam sama, znalazłam wyjście, a kiedy tajfun minął – bez żadnych szkód, pewnie przeszedł obok – ktoś zawołał:             – Och, ktoś zjadł wszystkie nasze

Zatrzymaj czas

Siedzę i uśmiecham się do siebie. Są takie rzeczy, które zatrzymują czas i człowieka wraz z nim. Znika wszystko co jest na zewnątrz. Zostaje tylko ten moment, iskra magii, która wypełnia każda komórkę czułym sokiem zapomnienia. O to właśnie chodzi. Wszystko co postrzegasz w zewnętrznym świecie jest przefiltrowane przez to, w co wierzysz. Nie widzisz

Czwartek 5 listopada

Wczoraj zainstalowaliśmy ogrzewanie w budce Czarnego Kota. Czarny Kot jest w rzeczywistości czekoladowy z białymi plamkami. To dziki kot, który zaczął przychodzić do ogrodu. Kupiłam mu budkę i wczoraj wyłożyliśmy ją matami grzewczymi, takimi jakich używa się w terrarium. W zeszłym roku w grudniu, kiedy wpadłam na ten pomysł, Czarny Kot nie wychodził z budki