Czwartek 4 marca
Widziałam dziś na plaży ślub. W pięknym zakątku w południowo-wschodnim Zanzibarze, gdzie najpierw jedzie się przez zagajniki bananowców, potem przez krainę potężnych baobabów, by dotrzeć wreszcie do plaży wzdłuż ogromnej skalnej ściany. Był akurat odpływ, płytka, przezroczysta, cudownie chłodna woda na białym piasku, w którym odbijała się powiewająca na wietrze długa biała suknia. W tle