Środa 12 maja
Kiedy idę rano na wschód, w stronę słońca po wilgotnej trawie lśniącej kropelkami majowej rosy, jestem między Ziemią a niebem. Cały świat jest mój. Wszyscy jeszcze śpią – sąsiedzi, biura, fabryki, sklepy. Jestem tylko ja i wiosna. I wszystko mi mówi, że mnie kocha! Powietrze, ptaki, drzewa, złociste kitki traw, kamyki, grudki