Biała fasola!

Biała fasola! Możecie mi nie wierzyć, ale od czasu do czasu jem białą fasolę na śniadanie 🙂 Tak, wiem, już widzę wasze zdziwione twarze, ale zrozumie to tylko ten, kto sam spróbuje!!! Biała fasola po ugotowaniu jest cudownie miękka, ma kremową konsystencję i smak lekko orzechowy 🙂

Tak, mówię o naszej zwyczajnej polskiej białej fasoli!! To jest najzdrowsza ze wszystkich odmian, zawiera dużo białka, błonnika, kwasu foliowego – czyli witaminy B9, potrzebnej do budowy i regeneracji komórek – zdrowych tłuszczy roślinnych, a także cynk, fosfor, magnez, miedź, mangan, potas, żelazo, wapń i selen. To jedna z najzdrowszych rzeczy, jakie można jeść, a my mamy jej w Polsce pod dostatkiem! Biała fasola chroni przed chorobami i wspiera zdrowie 🙂

Codziennie wieczorem wsypuję do miski 5 łyżek suchej ekologicznej białej fasoli, zalewam wodą i zostawiam na noc. Rano odlewam wodę, płuczę fasolę, przekładam do małego garnka, zalewam wrzątkiem.Dodaję szczyptę soli i pół łyżeczki kminu rzymskiego i gotuję pod przykryciem do miękkości, czyli ok. 40 minut. To jest po prostu pyszne!!!

Fasola z puszki jest niezdrowa, bo puszka zawiera toksyczne substancje (m.in. bisfenol A), która przenika do żywności.

Suszoną białą fasolę można kupić w kazdym polskim sklepie spożywczym i daję wam słowo honoru, jest wspaniała 🙂